Dlaczego w "Listach do M. 3" nie zagrał Maciej Stuhr? Aktor stracił masę pieniędzy

Od jakiegoś czasu w kinach wyświetlany jest zwiastun "Listów do M. 3". Możemy zobaczyć w nim aktorów dobrze znanych z poprzednich części, m.in. Karolaka, Dygant czy Malajkata. Dlaczego wśród nich zabrakło Macieja Stuhra?

Dlaczego w "Listach do M. 3" nie zagrał Maciej Stuhr? Aktor stracił masę pieniędzy
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Grzegorz Kłos

Poprzednie części "Listów do M." odniosły spektakularny sukces finansowy i weszły na stałe do bożonarodzeniowej klasyki. Dlaczego więc w trzeciej odsłonie zabraknie Macieja Stuhra, a zamiast niego pojawili się Bory Szyc i Filip Pławiak? Powodem są oczywiście pieniądze.

Do informacji udało się dotrzeć dziennikarzom "Super Expressu". Jak donosi tabloid, aktor jest sam sobie winny, bo "chciał chwycić dwie sroki za ogon". Okazuje się, że zdjęcia do "Listów" kolidowały Stuhrowi z pracą na planie drugiego sezonu hitowego "Belfra". Aktor starał się wymóc na produkcji filmu grafik pozwalający mu na udział w dwóch przedsięwzięciach.

- Myślał, że pogodzi pracę w "Belfrze" i "Listach". Jednak nikt nie chciał się zgodzić na ewentualne przestoje i zmiany planów zdjęciowych ustawianych pod gwiazdora - zdradza "Super Expressowi" osoba związana z produkcją komedii. Według doniesień tabloidu Maciej Stuhr miał w ten sposób stracić 250 tys. zł.

"Listy do M. 3" wejdą do polskich kin 10 listopada. Film w reżyserii Tomasza Koneckiego (m.in. "Lejdis") ponownie opowie historię kilku osób, którym w jeden magiczny dzień przydarzają się wyjątkowe chwile. Bohaterowie przekonają się o potędze miłości, rodziny, wybaczenia i wiary w to, że ten niezwykły świąteczny czas pełen jest niespodzianek.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1088)