Ewa Błaszczyk: ulubienica widzów zagra samą siebie

Ewa Błaszczyk: ulubienica widzów zagra samą siebie
Źródło zdjęć: © AKPA

30.09.2016 | aktual.: 20.10.2016 09:48

Ewa Błaszczyk uchodzi za jedną z najbardziej pechowych polskich gwiazd. Nie kryje, że los stale wystawia ją na ciężkie próby. Jej znajomi są pełni podziwu, że po tylu tragediach aktorka wciąż zachowała spokój ducha i pozostała osobą niezwykle serdeczną, pozytywną, a także zaangażowaną w rozmaite akcje charytatywne.

W mediach wielokrotnie wspominano, że jej historia to gotowy scenariusz na film. I wygląda na to, że faktycznie niebawem zobaczymy dzieje Błaszczyk na wielkim ekranie.

Właśnie trwają prace nad scenariuszem, zaś zdjęcia do filmu, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, mają rozpocząć się już w przyszłym roku. W dodatku Błaszczyk, po długim namyśle, postanowiła zaangażować się w cały projekt i... zagra samą siebie.

1 / 4

„Nie chciałabym, żeby to był film ściśle biograficzny”

Obraz
© AKPA

Scenariusz do filmu pisze dobra znajoma Błaszczyk, Magdalena Łazarkiewicz, która wyreżyserowała m.in. „Białe małżeństwo” czy „Na koniec świata”.

Sama Błaszczyk podobno pomaga, jak może, czytając pierwsze szkice i dodając swoje uwagi oraz sugestie.

Początkowo wahała się, czy powinna w nim zagrać, ale wreszcie uległa namowom bliskich. Oprócz niej na ekranie prawdopodobnie zobaczymy jej córkę Mariannę (na zdjęciu z mamą).

2 / 4

Śmierć męża

Obraz
© East News

Patrząc na historię Błaszczyk, można się spodziewać, że dostaniemy wyciskający łzy z oczu melodramat. Nie jest tajemnicą, że życie faktycznie jej nie oszczędzało.

W 1986 roku, po wielu miłosnych perturbacjach, aktorka poślubiła wreszcie mężczyznę swoich marzeń, Jacka Janczarskiego (na zdjęciu). Osiem lat później przyszły na świat bliźniaczki Mania i Ola. Ale rodzinna idylla nie trwała długo.

2 lutego 2000 roku, podczas kolacji u znajomych, Janczarski zasłabł. Okazało się, że mąż Błaszczyk cierpi na tętniaka aorty. Nie pomogła hospitalizacja i dwie operacje. Trzy tygodnie później już nie żył. Miał zaledwie 55 lat.

3 / 4

Śpiączka córki

Obraz
© AKPA | eastnews

Błaszczyk szybko się przekonała, że nieszczęścia faktycznie chodzą parami.
11 maja, 100 dni po zasłabnięciu Janczarskiego, nieszczęśliwemu wypadkowi uległa jej córka Ola. Dziewczynka zakrztusiła się tabletką. O jej życiu decydowały sekundy.

Szukając ratunku, Błaszczyk wybiegła z domu i rzuciła się na maskę przejeżdżającego samochodu. Ola została przewieziona do szpitala. Dziewczynka przeżyła śmierć kliniczną. Została wprawdzie uratowana, ale zapadła w śpiączkę, w której przebywa do dzisiaj.

Błaszczyk długo zmagała się z depresją, aż wreszcie zrozumiała, że musi przezwyciężyć chorobę i wrócić do działania. Zaczęła udzielać się charytatywnie i postanowiła wrócić na ekrany.

4 / 4

Film o śpiączce

Obraz
© Materiały prasowe

4 listopada 2016 roku na ekrany wejdzie nowy film z udziałem Błaszczyk pt. „Za niebieskimi drzwiami” w reżyserii Mariusza Paleja.

Scenariusz oparto na powieści Marcina Szczygielskiego pod tym samym tytułem, opowiadającej o losach 11-letniego Łukasza, który wraz z mamą wyrusza na wymarzone wakacje. Ich piękne plany zostają pokrzyżowane przez wypadek samochodowy. Oboje trafią do szpitala, gdzie chłopiec dowiaduje się, że jego mama zapadła w śpiączkę. Opiekę nad niesfornym nastolatkiem przejmuje ciotka zarządzająca małym pensjonatem nad morzem. To właśnie tam Łukasz znajdzie tajemnicze niebieskie drzwi prowadzące do zupełnie innego świata.

Dla Ewy Błaszczyk – która wcieli się w ciotkę – ten film jest niezwykle ważny i osobisty, choć nie ukrywała, że decyzja o wystąpieniu w nim była dla niej bardzo trudna.

- To będzie film o śpiączce – mówiła w „Gali”. - Może to trochę bajka, ale też możliwe, że wywoła empatię dla problemu komy. (sm/gk)

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (136)