Festiwal filmowy w Gdyni bojkotowany. Reżyserzy mają dość
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni pod znakiem zapytania. Gildia Reżyserów Polskich zagroziła bojkotem. Wśród członków organizacji jest m.in. Agnieszka Holland.
Od 16 do 21 września w Gdyni zostaną pokazane najważniejsze i najlepsze polskie filmy tego roku. W walce o Złote Lwy wezmą udział m.in. "Obywatel Jones" Agnieszki Holland, "Mowa ptaków" Xawerego Żuławskiego, "Piłsudski" Michała Rosy (z główną rolą Borysa Szyca) oraz "Boże Ciało" Jana Komasy.
W środę 18 września na stronie internetowej Gildii Reżyserów Polskich pojawiło się krytyczne stanowisko ws. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Stwierdzono w nim, że od lat obserwowany jest "postępujący proces degradacji" festiwalu.
- Wyraża się to m.in w rezygnacji z funkcji Dyrektora Artystycznego oraz zupełnej marginalizacji Zespołu Selekcyjnego, którego wpływ na ostateczną selekcję filmów do Konkursu Głównego jest tak naprawdę znikomy - możemy przeczytać w piśmie GRP.
Organizacja wprost sprzeciwia się układowi, w którym decyzję o wyborze filmów dokonuje Komitet Organizacyjny reprezentujący fundatorów festiwalu.
- Tak ważny festiwal nie może odbywać się w atmosferze niejasności i niedomówień, a środowisko filmowe musi mieć pewność co do uczciwości i przejrzystości procesu selekcyjnego i przebiegu samego Konkursu - czytamy w oświadczeniu.
Całe stanowisko Gildii Reżyserów Polskich przeczytacie klikając w ten link.
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", na konferencji prasowej członkowie GRP wspomnieli o bojkocie FPFF w Gdyni.
Andrzej Jakimowski, Przewodniczący Gildii Reżyserów potwierdził, że nie wyklucza bojkotu.
- Nasza propozycja jest ultymatywna - powiedział.