Filmy jak byłe żony dla Alfonso Cuarona

Reżyser "Grawitacji" i "Ludzkich dzieci" porównał oglądanie własnych dzieł do przyłapania swoich rodziców w łóżku.

- Kiedy skończę pracę nad filmem, nie wracam do niego - przyznał Cuarón. - Nigdy, naprawdę nigdy nie widziałem żadnego ze swoich filmów po premierze. Jeśli nie daj Boże trafię na swój film w telewizji, kiedy skaczę po kanałach, szybko zmieniam program, bo moja reakcja jest mniej więcej taka, jak gdybym przyłapał własnych rodziców na uprawianiu seksu. Czyli krzyczę "Aaa!" i wpadam w panikę. Guillermo del Toro i inni moi przyjaciele powiedzą wam, że dla nich filmy są jak ich dzieci. Troszczą się o nie, dbają, komentują. Dla mnie filmy nie są jak dzieci. Są jak byłe żony. One dają mi bardzo wiele, ja daję im bardzo wiele, bardzo się kochamy, ale potem się rozstajemy. Koniec.

Już od 11 października polscy widzowie będą mogli podziwiać nowe dzieło reżysera, wspomniany film "Grawitacja".