Gary Busey: Etatowy czarny charakter

Gary Busey: Etatowy czarny charakter
Źródło zdjęć: © ONS/ Akpa

05.07.2012 | aktual.: 10.04.2017 13:53

Powiedzenie o Garym Busey’u, że jest przystojny, to jak nazwanie Kuby Wojewódzkiego zabawnym. Aktor, który w tym roku skończył 68 lat, zajmuje wysoką lokatę we wszelkich możliwych rankingach na najbardziej aseksualnego mężczyznę amerykańskiego show-biznesu.

Powiedzenie o ** zabawnym. Aktor, który w tym roku skończył 68 lat, zajmuje wysoką lokatę we wszelkich możliwych rankingach na najbardziej aseksualnego mężczyznę amerykańskiego show-biznesu.

Mimo niewyparzonego języka i twarzy, którą można straszyć niegrzeczne dzieci, Busey od kilkudziesięciu lat nieprzerwanie pojawia się na małym i dużym ekranie. Postacie przez niego kreowane to w 99% tchórze, złoczyńcy i skończeni psychopaci. Ma na swoim koncie role m.in. w „Zabójczej broni” czy „Liberatorze”.

Gary Busey od lat znany jest z dość ekscentrycznego zachowania. Aktor wykorzystuje każdą możliwą okazję, aby stroić głupie miny lub rzucić jakimś niestosownym komentarzem. Kiedy kilka lat temu poddał się operacji plastycznej, stał się tematem numer jeden amerykańskiej prasy plotkarskiej.

1 / 8

Ma wiele twarzy...

Obraz
© ONS/ Akpa

William Gary Busey urodził się 29 czerwca 1944 roku w Goose Creek (dziś Baytown) w Teksasie.

Jego matka Sadie Virginia (z domu Arnett) była gospodynią domową, zaś ojciec Delmer Lloyd Busey konstruktorem budowlanym.

2 / 8

Rzucił studia

Obraz
© EastNews

W 1962 roku ukończył Nathan Hale High School w Tulsie w stanie Oklahoma. Gdy studiował w Pittsburg State University w Pittsburgu w stanie Kansas, zainteresował się aktorstwem.

Następnie przeniósł się do Oklahoma State University w Stillwater. Zrezygnował z nauki na tej uczelni już po pierwszym roku.

3 / 8

Szalony rockman

Obraz
© ONS.pl

Gary Busey* rozpoczął swoją karierę w show-biznesie jako *perkusista w zespole The Rubber Band.

Pojawił się w kilku nagraniach Leona Russela, odnotowany jako perkusista o pseudonimie "Teddy Jack Eddy" oraz "Sprunk”.

Imiona te wziął z telewizyjnej komedii, w której występował w Tulsie w stanie Oklahoma.

4 / 8

Był nominowany do Oscara

Obraz
© ONS.pl

W latach siedemdziesiątych pojawiał się w wielu filmach w małych rolach drugoplanowych.

W 1976 roku Barbra Streisand i jej partner, producent Jon Peters, zatrudnili go do roli Bobby’ego Ritchie w remake’u filmu „Narodziny gwiazdy”.

Film odniósł ogromny sukces i wypromował Buseya, który może nie był przystojniakiem, ale z całą pewnością nie przypominał indywiduum, jakim jest obecnie.

5 / 8

Gnida i szumowina

Obraz
© ONS.pl

W 1978 roku zagrał tragicznie zmarłego muzyka w filmie „Opowieść o Buddym Hollym”.

Za tę rolę otrzymał nominację do Oscara w kategorii „Najlepszy aktor”. W tym samym roku pojawił się w obsadzie kultowego surferskiego filmu „Wielka środa”.

Prawdziwy rozkwit jego kariery przyniosły lata 80. Busey stał się etatowym odtwórcą najgorszego sortu szumowin i czarnych charakterów.

6 / 8

Gra zawsze i wszędzie

Obraz
© newspix.pl

W swojej olbrzymiej filmografii, opiewającej na ponad 150 tytułów (!), znalazły się takie hity, jak „Zabójcza broń”, „Predator 2”, „Firma” czy „Na fali”.

Oczywiście gros filmów, w jakich wystąpił Busey, to niskobudżetowe produkcje sensacyjne, przeznaczone na rynek wideo.

7 / 8

Gry wideo i kobiety życia

Obraz
© newspix.pl

W 2002 roku podłożył głos pod postać Phila Cassidy’ego w grze video „Grand Theft Auto: Vice City”. W 2006 roku powtórzył tę rolę w grze „Grand Theft Auto: Vice City Stories”.

Gary Busey był dwukrotnie żonaty: w latach 1968-1990 jego żoną była Judy Helkenberg, z którą ma syna, znanego aktora, Jake’a (ur. 15.06.1971).

Drugą żoną w latach 1996-2001 była Tiani Warden, z którą aktor ma dwójkę dzieci. W 2010 roku urodził się Luke Sampson Busey, syn Gary’ego i jego partnerki Steffanie Sampson.

8 / 8

Bankrut na odwyku

Obraz
© TMZ

W 2011 roku aktor zdecydował się zdać na pomoc specjalistów, zgłaszając się do kliniki odwykowej.

- Teraz wkraczam na prostą* - zapewniał aktor. *- Będę czysty. Wypiłem (trochę) za dużo piwa. Taki jest mój plan. W przyszłym tygodniu idę na odwyk.

Ostatnim filmem z jego udziałem była niedawno wyświetlana w polskich kinach "Pirania 3DD".

Wygląda na to, że w najbliższych miesiącach Busey da o sobie znać kolejnymi rolami. Aktor potrzebuje pieniędzy – kilka miesięcy temu ogłosił bankructwo. (gk/mf)

anna muchafirmazabójcza broń
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)