Gillian Anderson żegna się z kolejnym serialem. "Amerykańscy bogowie" tracą kluczową aktorkę
Nie tylko fani "Z archiwum X" mają powody do smutku.
Decyzja Gillian Anderson w sprawie "American Gods" ("Amerykańscy bogowie") jest podobno bezpośrednio związana z odejściem showrunnerów Bryana Fullera i Michaela Greena. Przypomnijmy, że przy niedawnej premierze 11 sezonu "Z archiwum X", Anderson potwierdziła, że to ostatni raz, gdy widzimy ją w roli agentki Scully.
Wcześniej swoje wątpliwości odnośnie "American Gods" ujawniła Kristen Chenoweth, która nie powiedziała wprost, czy zobaczymy ją w drugim sezonie. Na razie nie wybrano też nowych showrunnerów.
Serial "American Gods" powstał na podstawie wielokrotnie nagradzanej powieści Neila Gaimana o tym samym tytule. Brytyjski pisarz zaangażował się w projekt jako konsultant i producent wykonawczy.
Akcja telewizyjnej ekranizacji wydanej w 2001 r. książki rozgrywa się w świecie, w którym bogowie i postacie z mitologii żyją wśród zwykłych śmiertelników. Ricky Whittle wciela się w główną postać imieniem Cień. Tuż przed zwolnieniem Cienia z więzienia, w tajemniczym wypadku ginie jego żona Laura (Emily Browning)
. W drodze do domu mężczyzna spotyka Pana Wednesdaya (Ian McShane)
, który oferuje mu niezwykłą współpracę. A przy okazji odkrywa przed nim nieznane oblicze rzeczywistości, pełne bóstw, mitycznych stworzeń i istot z ludowych wierzeń.
W obsadzie pierwszego sezonu znaleźli się również Cloris Leachman, Peter Stormare, Jonathan Tucker, Chris Obi, Mousa Kraish oraz Pablo Schreiber. Gillian Anderson grała w serialu postać współczesnej bogini, która pojawiała się na ekranie w stylizacji przypominającej m.in. Marilyn Monroe i Davida Bowiego.