Grażyna Błęcka-Kolska zagra w najnowszym filmie byłego męża. Znamy szczegóły
Wielu wątpiło, czy to w ogóle możliwe. A jednak. Po trzech latach od tragicznej śmierci córki Grażyna Błęcka-Kolska zdecydowała się na dobre wrócić do aktorstwa. Pomoże jej w tym były mąż. Jan Jakub Kolski zdradził szczegóły nadchodzącego filmu.
*- To nie jest mój podarunek dla Grażyny, to nie jest gest, po prostu ona jest najlepszą kandydatką do tej roli. Podjąłem odpowiedzialną, zawodową decyzję. Choć to, co razem przeżyliśmy, sfera prywatna, też miała jakieś znaczenie. Ale nie główne *- mówi Jan Jakub Kolski w "Dobrym Tygodniu".
Tytuł nadchodzącego filmu to „Ułaskawienie”. Kolski zdradził też zarys fabuły. Scenariusz będzie inspirowany losami rodziny reżysera.
- Rzecz dzieje się w 1946 roku. Rodzice wiozą przez całą Polskę trumnę z ciałem swojego 26-letniego syna po to, aby go pochować w spokojnej ziemi. Bo on, mój wujo, brat mojej mamy, Wacław Szewczyk, był żołnierzemżołnierzem wyklętym. Został zastrzelony przez agenta UB i nie mógł zaznać spokoju, bo UB go trzykrotnie wykopywało z grobu, a dziadkowie go trzy razy grzebali. No i dziadkowie jadą, by go pochować tam, gdzie jest cicho i spokojnie – zdradził ”Dobremu Tygodniowi” Kolski.
Grażyna Błęcka-Kolska ustosunkowała się do tych informacji na łamach "Twojego imperium", rzucając trochę światła na planowaną produkcję.
*- Przede mną ogromne wyzwanie. Rola trudna psychicznie, ale też będzie wymagać zmiany fizycznej *- zdradziła aktorka, która zagra matkę zabitego żołnierza.
Ostatnim filmem z jej udziałem było "11 minut" Jerzego Skolimowskiego z 2015 roku, gdzie Kolska pojawiła się na chwilę w epizodycznej roli.
Do tej pory w branży krążyła plotka, że Błęcka-Kolska wystąpi w kolejnej części „Kogla-mogla”, nad którego scenariuszem pracuje od jakiegoś czasu Ilona Łepkowska.
- Już w tej chwili się trzęsę ze strachu. Za każdym razem, kiedy „Kogel-mogel” jest puszczany w telewizji, ma wielką publiczność. Myślę sobie: „Boże, czy dam radę napisać coś, co choćby w części będzie tak samo lubiane?” – mówiła w rozmowie z WP Ilona Łepkowska.
Do niedawna mówiłosię też, Błęcka-Kolska definitywnie wycofała się z grania i całą energię poświęca na pracę w fundacji Fabryka Sensu, którą założyła wraz z przyjaciółką Lucyną Schumacher-Gebhard. Organizacja zbiera fundusze m.in. na stypendia dla utalentowanej młodzieży.
24 lipca 2014 roku na jednej z wrocławskich ulic Błęcka-Kolska miała wypadek samochodowy, w którym jej 23-letnia córka Zuzanna (na zdjęciu poniżej) odniosła poważne obrażenia. Mimo starań lekarzy dziewczyna zmarła na stole operacyjnym. Po śmierci córki aktorka zaszyła się w rodzinnym domu w Łasku. Tam opiekowała się ojcem, który jakiś czas później przegrał walkę z chorobą. Powoli wracała do równowagi, korzystała z pomocy psychoterapeuty. Zawsze mogła liczyć na wsparcie przyjaciół i byłego męża, który otoczył ją opieką i pomagał poradzić sobie z tragedią.
Na zeszłorocznych Nowych Horyzontach odbyła się wystawa fotografii Zuzanny zatytułowana "reKONSTRUKCJA". W ten sposób aktorka upamiętniła zmarła córkę.