Gwiazda "I kto to mówi" zupełnie odleciała? Skandaliczne słowa Kirstie Alley o zamachu w Las Vegas
Dwa dni po masakrze w Las Vegas gwiazda "I kto to mówi" zamieściła na Twitterze dziwaczny, żeby nie powiedzieć skandaliczny komentarz. Internauci nie kryją oburzenia. "Czy ty naprawdę tak napisałaś?".
Przypomnijmy, że 59 osób zostało zastrzelonych, a ponad 500 rannych, po tym jak 64-letni Amerykanin Stephen Paddock otworzył ogień do zgromadzonych na festiwalu country w Las Vegas.
Z całego świata płyną wyrazy wsparcia dla ofiar i ich rodzin. W mediach społecznościowych pojawiły się wpisy takich gwiazdy jak Rihanna czy Celine Dion, które potępiły wydarzenia i przesłały słowa modlitwy (więcej tutaj). Głos zabrała także aktorka Kirstie Alley, jednak jej wpis wywołał falę oburzenia. Gwiazda serii "I kto to mówi" czy serialu "Zdrówko" wysnuła bowiem dość zaskakującą teorię na temat strzelaniny.
-* Musimy rozwiązać następującą zagadkę: dlaczego przed 1980 r. nie było albo prawie nie było takich przypadków? Znam jeden wspólny mianownik, który łączy wszystkich zamachowców: leki przypisywane przez psychiatrów. Ich ubocznym skutkiem są przemoc i samobójstwa* – napisała aktorka.
Twitter ostro zareagował na wpis Alley, jednak aktorka pozostała przy swoim, powołując się na "statystyki", których źródeł jednak nie podała.
Część z was może zadawać sobie pytanie, dlaczego Kirstie Alley zaatakowała psychiatrów i leki stosowane m.in. przy leczeniu depresji. Reakcja aktorki wynika z faktu, że od wielu lat należy ona do Kościoła Scjentologicznego, którego doktryna bardzo mocno krytykuje tę gałąź medycyny.
Według wyznawców sekty psychiatrzy m.in. przeprowadzają długotrwały "plan generalny", którego celem jest zdobycie dominacji nad światem. Kościół jest właścicielem zlokalizowanego w Hollywood muzeum "Psychiatria: Przemysł śmierci", w którym propaguje swoje poglądy.