*J.J. Abrams to kolejny po Stevenie Spielbergu filmowiec, który odmówił objęcia stanowiska reżysera nowych "Gwiezdnych wojen".*
Twórca "Star Treka" był jednym z kandydatów do reżyserii nowej trylogii studia Disneya, które nabyło od George'a Lucasa studio LucasFilm. Podobnie jak niedawno Steven Spielberg, Abrams oznajmił, że nie zaangażuje się w projekt.
- "Gwiezdne wojny" to jeden z moich najukochańszych filmów - tłumaczy Abrams. - Myślę, że reżyser, który zgodzi się na to stanowisko, poczuje na barkach ogromny ciężar legendy tej serii. Jako nastolatek nigdy nie byłem wielkim fanem "Star Treka", więc realizacja kinowej wersji tego serialu nie wiązała się dla mnie z perspektywą potencjalnej profanacji. Czekam jak nikt inny na nową odsłonę "Gwiezdnych wojen", ale jako widz, nie jako współtwórca.
Przypomnijmy, że faworytem na stanowisko reżysera pozostaje Matthew Vaughn. Jednym z kandydatów jest także Brad Bird.
Reżyserski dorobek J.J. Abramsa zamyka film "Super 8".