Trwa ładowanie...

Gwiezdne wojny: Trylogia. Epizody 7-9 - recenzja Blu-ray od Galapagos

Polscy fani "Gwiezdnych wojen" nie mają zbytnich powodów do narzekań. Na naszym rynku dostępnych jest kilka wariantów wydań DVD i Blu-ray z ich ukochanymi filmami. Najnowsza oferta Galapagos skierowana jest przede wszystkim do tych, którzy cierpią na kurczące się miejsce na półkach.

Zestaw "Gwiezdne wojny: Trylogia. Epizody 7-9" ukazał się na Blu-ray I DVD Zestaw "Gwiezdne wojny: Trylogia. Epizody 7-9" ukazał się na Blu-ray I DVD Źródło: Materiały prasowe
dz9qklt
dz9qklt

Zbieranie filmów na nośnikach oprócz radości z posiadania niesie ze sobą także przykre konsekwencje i nie mam tu na myśli chudnącego portfela. Niestety, wraz z pęczniejącą kolekcją miejsce na półkach bezlitośnie topnieje.

Też zbierajcie filmy? To doskonale wiecie, o czym mówię. Kiedy przychodzi moment krytyczny, zaczyna się kombinowanie - przestawianie, stosiki, dzikie konfiguracje, a w ostatecznej ostateczności: remanent i karton.

Jasne, kocham wszelkiego rodzaju kolekcjonerki, edycje specjalne itp. Jednak bądźmy realistami – pożerają zbyt wiele przestrzeni. Dlatego jestem fanem ergonomicznych wydań. Jeśli jesteście w podobnej sytuacji, a jednocześnie chcecie uzupełnić gwiezdnowojenne braki magazynowe, to "Gwiezdne wojny: Trylogia. Epizody 7-9" jest czymś, czego wam potrzeba.

ZOBACZ TEŻ: "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" Ostatni zwiastun epickiej sagi

Pudełeczko prezentuje się niepozornie, acz po wzięciu do ręki, czuć, że zawartość to coś więcej niż jedna czy dwie płyty. Nowa edycja trylogii w reżyserii J.J. Abramsa i Riana Johnsona to nic innego jak sześć "niebieskich" dysków z trzema filmami i morzem dodatków sprytnie wsadzonych (solidne tacki na zawiasach) w klasyczny, odrobinę grubszy niż zazwyczaj, miły w dotyku slip box.

dz9qklt

I tak, to same płyty, jakie ukazały się w latach 2016-2020 także nakładem Galapagos (w przypadku "Przebudzenia Mocy" dysk z dodatkami pochodzi z podstawowego wydania, a nie kolekcjonerskiego). Zatem pod względem technikaliów czy bonusów nie ma tu rewolucji. Nowością jest natomiast przyjemny w dotyku kartonowy slipcase, identyczny jak w wydaniu brytyjskim. Poniżej możecie zobaczyć przykładowe zdjęcia:

Źródło: Materiały prasowe
Gwiezdne wojny: Trylogia. Epizody 7-9 - recenzja Blu-ray

Wspomniałem o dodatkach - jest tego od groma i ciut-ciut. To całe godziny (np. w przypadku samego "Skawalker: Odrodzenie" to ok. 3 godz.) reportaży z planów, making-ofów, scen niewykorzystanych, materiałów poświęconych muzyce czy komentarzy reżyserskich. Krótko mówiąc, miód na serce każdego fana "Gwiezdnych wojen", a także wszystkich tych, którzy pasjonują się techniczną stroną kina. Jeśli miękną wam nogi na widok analogowych FX, animatroniki i charakteryzacji, będziecie w siódmym niebie.

Z całego zestawu moimi faworytami są dwie rzeczy dołączone do "Skawalker: Odrodzenie" - dwugodzinny dokument "Dziedzictwo Skywalkerów", stanowiący z jednej strony szczegółowy zapis powstawania filmu, a z drugiej wspaniałe podsumowanie sagi (sięgnięto po archiwalia z lat 70. i 80.) oraz niedługi reportaż poświęcony Warwickowi Davisowi i jego związkowi z "Gwiezdnymi wojnami" - jeśli się na nim nie wzruszycie, to coś z wami jest naprawdę nie tak.

dz9qklt

Łączny czas trwania filmów to ponad 430 minut.

Grzegorz Kłos, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dz9qklt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
dz9qklt