Harvey Weinstein otrzymał pozew. "Nie da z siebie zrobić kozła ofiarnego"
Prokurator generalny Nowego Jorku złożył pozew cywilny wymierzony w Weinsteina, jego brata i firmę The Weinstein Company, założoną przez nich w 2005 r. Producenci są oskarżeni o brak reakcji na molestowanie i zastraszanie w miejscu pracy.
12.02.2018 | aktual.: 12.02.2018 11:29
- The Weinstein Company wielokrotnie łamało prawo stanu Nowy Jork, nie chroniąc swoich pracowników przed molestowaniem seksualnym, zastraszaniem i dyskryminacją – podkreślił Eric Schneiderman, prokurator generalny. – Każdy nowojorczyk ma prawo do pracy w miejscu wolnym od molestowania seksualnego i zastraszania.
Po złożeniu niedzielnego pozwu sprawę skomentował prawnik Weinsteina, Ben Brafman.
- Sprawiedliwe dochodzenie wykaże, że wiele zarzutów przeciwko mojemu klientowi jest bezzasadnych – mówił Brafman. Obrońca skompromitowanego producenta podkreślił, że choć Weinstein nie jest bez winy, to nie może być mowy o działaniu o charakterze kryminalnym. Ponadto w jego firmie nie dochodziło do dyskryminacji, na co wskazują liczne awanse kobiet na stanowiska kierownicze. Pod tym względem The Weinstein Company było liderem w branży, sugerował Brafman.
Prawnik zaznaczył, że Weinstein będzie wspierał śledztwo, jeżeli jego celem ma być wprowadzenie zmian w środowisku filmowym. Jednak jeśli okaże się, że prokuratura chce z niego zrobić kozła ofiarnego, producent będzie się "ostro bronił".
Jak podkreśla "Variety", w Los Angeles prowadzonych jest pięć śledztw, które mogą się zakończyć postawieniem mu zarzutów. Ponadto sprawę rzekomych przestępstw Weinsteina o charakterze kryminalnym badają śledczy w Londynie i Nowym Jorku.
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu magazyny "New York Times" i "New Yorker" ujawniły wyniki swych śledztw. W artykułach czytamy, że Harvey Weinstein przez 30 lat molestował pracujące dla niego kobiety. Dochodziło też do gwałtów. Wśród pokrzywdzonych są Asia Argento, Lucia Evans, Mira Sorvino, Ashley Judd i Rose McGowan, które po latach przerwały zmowę milczenia i wywołały lawinę kolejnych oskarżeń pod adresem innych znanych filmowców.
Poza Weinsteinem na celowniku znaleźli się m.in. Kevin Spacey, Dustin Hoffman, Ben Affleck i Steven Seagal.