Hiszpański "Wróg doskonały" z główną rolą Tomasza Kota. Polak dał popis
We "Wrogu doskonałym" w reżyserii Kiké Maíllo różnice między dobrem a złem nie są przejrzyste. Hiszpański dramat psychologiczny, mimo słabości scenariuszowych, to rzecz warta uwagi. Głównie ze względu na dojrzałą rolę Tomasza Kota.
Tomasz Kot główną rolę we "Wrogu doskonałym" otrzymał po międzynarodowym sukcesie "Zimnej wojny" Pawła Pawlikowskiego. Film hiszpańskiego reżysera Kiké Maíllo jest inspirowany powieścią kryminalną Amélie Nothomb "Kosmetyka wroga" wydaną w 2001 r. Powieść przetłumaczono na 24 języki i sprzedała się na świecie w ponad milionie egzemplarzy.
Akcja książki dzieje się na paryskim lotnisku i trwa niespełna dwie godziny. W dziele literackim bohaterami było dwóch mężczyzn, w filmie Jeremiasz Angust spotyka roztargnioną Texel Textor (w tej roli intrygująca Athena Strates). Mężczyzna jest opętanym na punkcie doskonałości światowej sławy architektem z Warszawy, zabierającym w drodze na paryskie lotnisko dwudziestoletnią dziewczynę.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Mimo wyraźnej niechęci, jaką darzy nieznajomą, spędzają ze sobą dwie godziny, w czasie których wychodzi na jaw, że jest ona kimś więcej niż tylko świetnie zorientowaną w jego życiu podrywaczką. Początkowo ich rozmowa zdaje się być zabawą w uwodzenie, jednak stopniowo przekształca się w niebezpieczną grę. Jeremiasz nie jest w stanie uwolnić się od natrętnej współpasażerki.
Reżyser "Wroga doskonałego" Kiké Maíllo zrealizował w 2011 r. swój pierwszy film fabularny – "Eva" - dramat science fiction z Danielem Brühlem w roli głównej. W kwietniu 2016 roku Maíllo wyreżyserował swój drugi film fabularny – "Toro" (dostępny na platformie Netflix). To mocny thriller z Mario Casasem, Louisem Tosarem i Pepe Sacristianem w rolach głównych.
"Wróg doskonały", zobacz polski zwiastun
"Wróg doskonały" jest jego kolejnym pełnometrażowym filmem z międzynarodową obsadą. Udaje się w nim połączyć utrzymany w najlepszym stylu dramat psychologiczny z refleksją nad współczesnym światem. Z jednej strony ekshibicjonistycznie odsłaniamy się przed innymi, z drugiej skrywamy tajemnice i grzechy.
Fabuła powieści Amélie Nothomb jest jeszcze bardziej złożona, co z jednej strony dawało reżyserowi większe pole do popisu, z drugiej z pewnością mogło paraliżować. W narracji filmu przeważa jednak emocjonalny chłód uniemożliwiający identyfikację z bohaterem świetnie granym przez Kota.
Być może reżyser przesadził z symboliką i gęstniejącą atmosferą opowieści w stylu Lyncha, a zbyt mało uwagi poświęcił na przeżycia wewnętrzne Jeremiasza Angusta. Mało tutaj napięcia popychającego historię do przodu.
Ciekawa jest zabawa wspomnieniami, kobiecy i męski punkt widzenia rzeczywistości oraz psychologiczna spirala, w którą zostają wplątani bohaterowie filmu. Pod pozornie prostotą konstrukcją fabuły (akcja dzieje się głównie na lotnisku i oparta jest na rozmowach) kryje się portret zagubionego człowieka z wątpliwą moralnie przeszłością. Zaskakujące będą skutki spotkania nieznajomych.