Hollywoodzki "Botoks". "Trudno to oglądać, a jeszcze trudniej to znieść"

Jednym z filmów, które brały udział w konkursie głównym tegorocznego festiwalu w Cannes, był amerykański dramat "Black Flies". Produkcja z Seanem Pennem podzieliła widownię i krytyków. "To przesiąknięty krwią spektakl o deprawacji i bólu" – napisał jeden z krytyków.

Sean Penn
Sean Penn
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

21.05.2023 | aktual.: 21.05.2023 18:01

W 2017 roku Patryk Vega nakręcił cieszący się w polskich kinach bardzo dużą popularnością dramat czy raczej thriller "Botoks". Reżyser chciał w nim ukazać prawdziwy polski szpital, gdzie "codzienne wylewa się krew, pot i łzy", gdzie samo miejsce, a także ludzie i sytuacje nie są tak "sterylne", jak w telewizyjnych serialach czy folderach prywatnych sieci medycznych. Z podobnego założenia wyszedł twórca filmu "Black Flies".

Jego bohaterami są młody adept szkoły medycznej (Tye Sheridan), który rozpoczyna pracę jako ratownik medyczny pod okiem weterana tej branży (Sean Pean), uważanego za jednego z najlepszych ratowników w mieście.

Cannes 2023: Sean Penn and Tye Sheridan present their new film 'Black Flies' • FRANCE 24 English

Francuski reżyser Jean-Stephene Sauvaire, podobnie chyba jak Patryk Vega, chciał wstrząsnąć widzami. W filmie "Black Flies" przedstawił świat ratowników medycznych z zamkniętej perspektywy dwóch bohaterów, w której osoby potrzebujące natychmiastowej pomocy nie mają nazwisk ani imion, kamera ledwo przemyka po ich twarzach. Są tylko części ciała, krew i krzyki. Ludzie w filmie zostali pozbawieni człowieczeństwa.

Bilge Ebiri z magazynu "Volture" napisał: "Trudno rozgryźć intencje twórcy filmu. Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że podstawowym celem reżysera było pokazanie widzom przesiąkniętego krwią spektaklu deprawacji i bólu. 'Black Flies' przedstawia odrętwienie i emocjonalną pustkę bohaterów, pracowników służb medycznych, jednak rodzi się pytanie, czy sam również nie stał się ofiarą tych stanów".

"Black Flies" zbiera w Cannes bardzo skrajne opinie, zaś konkursowa projekcja filmu nie była zbyt udana. Nie zabrakło wprawdzie owacji na stojąco, jednak wiele osób opuściło salę kinową przed zakończeniem seansu. "Trudno to oglądać, a jeszcze trudniej to znieść" – usłyszeli od nich dziennikarze zgromadzeni przed kinem. Może jednak reżyser liczył na taki właśnie odbiór jego filmu?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)