"Ikar. Legenda Mietka Kosza". Spektakularna porażka filmu obsypanego nagrodami
"Ikar. Legenda Mietka Kosza" nie spotkał się z tak dobrym przyjęciem ze strony widowni, jak inne filmowe biografie. Sytuację skomentował krytyk Tomasz Raczek.
Film biograficzny "Ikar. Legenda Mietka Kosza" w reżyserii Macieja Pieprzycy miał swoją premierę na festiwalu filmowym w Gdyni, gdzie zdobył kilka nagród.
Srebrne Lwy odebrał twórca. Z kolei Złote Lwy otrzymali Dawid Ogrodnik, który zagrał niewidomego muzyka jazzowego, Leszek Możdżer za muzykę, Agata Culak za kostiumy oraz Witold Płóciennik za najlepsze zdjęcia. Film otrzymał także Złotego Klakiera, czyli nagrodę publiczności dla najdłużej oklaskiwanego obrazu.
Te wyróżnienia nie pomogły jednak w promocji. Film Macieja Pieprzycy zobaczyło w premierowym weekendzie (18-20 października) zaledwie 16 664 widzów. Sytuację skomentował znany krytyk Tomasz Raczek, który udostępnił post na swoim facebookowym profilu:
"Spektakularna porażka filmu "Ikar. Legenda Mietka Kosza" w kinach. W czasie pierwszego weekendu rozpowszechniania zobaczyło go zaledwie 16 664 widzów. Moje zdanie wyraziłem już w wideo recenzji na moim kanale na YouTube, ale jestem ciekaw, jak wy wytłumaczylibyście tak wyraźny brak zainteresowania widzów filmem pomimo tego, że został on uhonorowany wieloma nagrodami na festiwalu w Gdyni, w tym m.in. Srebrnymi Lwami."
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Faktycznie, Tomasz Raczek nie chwalił filmu "Ikar. Legenda Mietka Kosza". Jedynym jasnym punktem był dla niego odtwórca głównej roli Dawid Ogrodnik.
Widzieliście już film "Ikar. Legenda Mietka Kosza"? Zgadzacie się z opinią Tomasza Raczka? A może macie odmienne zdanie na temat produkcji?
"Ikar. Legenda Mietka Kosza" – o czym jest film?
"Ikar. Legenda Mietka Kosza" to film biograficzny przedstawiający losy jednego z najbardziej znanych, a zarazem najtrudniejszych w odbiorze wirtuozów muzyki jazzowej. Mietek Kosz był niewidomy. Jako dziecko odkrył, że dzięki grze na fortepianie może zrozumieć otaczający go świat.