"Inferno": Tom Hanks na piekielnym kacu [RECENZJA BLU‑RAY]
Hollywood uwielbia historie oparte na książkowych bestsellerach. Najlepiej, gdy są to opowieści składające się z kilku części. Wtedy jest pewność, że widzowie będą mieli zapewnioną rozgrywkę na wiele lat. Potwierdził to przykład Dana Browna i jego popularnej serii o Robercie Langdonie - harwardzkim specjaliście od symboli. Po "Kodzie da Vinci" oraz "Aniołach i demonach" przyszedł czas na trzecią już ekranizację powieści pisarza pt. "Inferno". Czy niebezpieczne przygody badacza, rozwiązującego zagadki ukryte w znanych dziełach sztuki, wciąż są warte obejrzenia?
13.03.2017 05:36
Kolejna odsłona popularnego cyklu zaczyna się w dość zaskakujących okolicznościach. Langdon budzi się w szpitalu. Nie wie, jak tam trafił i gdzie właściwie jest. Zanim odzyskał świadomość, w jego głowie kłębią się wizje niczym z najgorszych koszmarów. Przerażające sceny nie są jedynie jednorazową senną marą, lecz, jak można się było spodziewać, mają niewidoczny na pierwszy rzut oka sens. Borykający się z amnezją bohater pojmuje, że stał się celem w grze, w której stawką jest nie tylko jego życie, ale także przyszłość milionów ludzi. Niczym bohaterowie "Kac Vegas", musi przypomnieć sobie wydarzenia ostatnich dni. W odkrywaniu prawdy pomaga mu Sienna Brooks - młoda lekarka o niezwykłej inteligencji. Para toczy walkę z czasem, by połączyć fragmenty układanki pozostawione przez Bertranda Zobrista - miliardera, chcącego zgładzić połowę populacji. Stawienie czoła śmiertelnemu wyzwaniu nie jest jednak łatwe. Zwłaszcza że umysł naukowca wciąż płata mu figle.
W "Inferno" nie znajdziemy spiskowych teorii dziejów i tajnych stowarzyszeń, strzegących sekretów sprzed setek lat. To chyba najbardziej sensacyjna część z ekranizowanych dotychczas powieści Dana Browna. Łamigłówki związane ze znanymi działami sztuki i zabytkami nie są tu tak istotne, jak wcześniej. Tym razem fabuła nie tylko skupia się na współczesnych problemach świata oraz ukazuje nieznane dotąd fragmenty dotyczące życia prywatnego samego Langdona. Mimo że sami twórcy twierdzą, że jest on połączeniem Sherlocka Holmesa i Indiany Jonesa, w rzeczywistości daleko mu do tych charyzmatycznych postaci. Jego przygód nie można jednak nazwać nudnymi.
Publiczność uwielbia zarówno kryminalne zagadki, ale też, jak pokazuje oglądalność ekranizacji poprzednich części słynnej książkowej serii, historyczne łamigłówki. Dla niektórych kinowy hit jest jedyną formą styczności z twórczością słynnych malarzy, rzeźbiarzy czy poetów. To łączenie zabawy z pewnego rodzaju nauką jest zresztą najmocniejszą stroną cieszącego się popularnością filmowego cyklu.
"Inferno" w reżyserii Rona Howarda to dobrze zrealizowana, ale nierówna produkcja, w której pojawiają się nielogiczności w zachowaniach bohaterów i ciągów wydarzeń. Wielowątkowość odbija się negatywnie na tempie akcji, zwalniającym w kilku momentach, zwłaszcza w zbyt często stosowanych retrospekcjach. Pokazywane wydarzenia trudno też brać na serio. Jeśli jednak nie będziemy wszystkiego dogłębnie analizować, mamy szansę dobrze się bawić. To przyzwoity film z kilkoma zwrotami akcji i zapierającymi dech w piersiach zabytkowymi lokacjami. Podróż do najpiękniejszych miejsc świata zapewniono w gratisie.
WYDANIE BLU-RAY:
Blu-ray "Inferno" wydano nakładem Imperial CinePix. Do filmu, który można oglądać w wersji oryginalnej z polskimi napisami lub lektorem, dołączono imponującą liczbę dodatków. W sumie to nieco ponad 70 minut materiałów bonusowych, wzbogacających prezentowane przed kamerami wydarzenia. Należą do nich:
- Wizja piekła: twórcy i aktorzy ujawniają kulisy nagrywania spektakularnych scen z filmu. Możemy na własne oczy przekonać się, jak ożywiono na ekranie obraz królestwa ciemności znany z "Boskiej komedii" Dantego.
- "Inferno" na świecie: w tym klipie poznajemy bliżej obsadę filmu. Twórcom zależało, by w produkcji wzięli udział aktorzy z różnych zakątków świata. Oprócz Toma Hanksa, na ekranie występują: Felicity Jones (Anglia), Sidse Babett Knudsen (Dania), Ana Ularu (Rumunia), Ben Foster (USA), Omar Sy (Francja) oraz Irrfan Khan (Indie). Ekipa produkcji przybliża też miejsca, w których kręcono sceny do "Inferno". Okazuje się, że powstawały one nie tylko we Florencji, Stambule i Wenecji, ale także w Budapeszcie, o czym nie wszyscy wiedzą.
- Spojrzenie na Langdona: ten bonusowy materiał wideo poświęcono osobie głównego bohatera i jego przemianie. Od czasu emisji "Kodu da Vinci" przeszedł on wewnętrzną metamorfozę. W "Inferno" wyrusza w osobistą podróż. Poznajemy skrawek jego przeszłości i dowiadujemy się m.in., co dzieje się z nim, gdy nie rozwiązuje niebezpiecznych zagadek.
- Oto Sienne Brooks: kim jest piękna lekarka, która inteligencją i wiedzą dorównuje Langdonowi? Ten klip przedstawia graną przez Felicity Jones bohaterkę. Aktorce udało się stworzyć na ekranie niezapomnianą postać, która w niektórych momentach wręcz przyćmiewa popularnego badacza z serii Dana Browna. Warto przyjrzeć się jej bliżej.
- Czarny charakter i miliarder - Bertrand Zobrist: niezwykle inteligentny bogacz o kontrowersyjnych pomysłach nie jest postacią do końca złą i jednowymiarową. W poświęconym mu wideo twórcy przybliżają złoczyńcę na miarę nowych czasów. Przy okazji ujawniają różnice między książkowym oryginałem i jego filmową wersją. Zobaczcie sami.
- Ron Howard - dziennik reżysera: to jeden z najciekawszych dodatków, ukazujący kulisy pracy słynnego hollywoodzkiego filmowca. Okazuje się, że ten, idąc z duchem czasu, chętnie dzieli się zdjęciami z pracy za pośrednictwem mediów społecznościowych. W dołączonym jako bonus klipie możemy przekonać się, jak wyglądał pierwszy dzień na planie "Inferno" oraz jak układały się relacje reżysera z aktorami i pozostałą częścią ekipy.
- Sceny rozszerzone i niewykorzystane: standardowy i lubiany przez widzów dodatek. Dołączone w nim klipy trwają w sumie aż 27 minut!
- Zwiastuny
Wszystkie dodatki można oglądać jedynie w wersji oryginalnej z angielskimi napisami. Brak polskiej wersji językowej.