Po latach prawda wyszła na jaw. Aktorka nie zniknęła przez depresję

Iwona Petry w "Szamance"
Iwona Petry w "Szamance"
Źródło zdjęć: © filmpolski.pl

20.11.2023 | aktual.: 20.11.2023 14:10

Iwona Petry, a właściwie Iwona Petrykowska, była jednym z gorętszych nazwisk w polskim kinie lat 90. Zagrała wtedy tylko w dwóch filmach, ale rola w "Szamance" Andrzeja Żuławskiego przyniosła jej ogromny rozgłos. I spowodowała masę problemów.

Petry miała 20 lat i prawie zerowe aktorskie doświadczenie, gdy słynny reżyser powierzył jej rolę u boku Bogusława Lindy. I choć jej występ zachwycił m.in. włoską publikę, to w Polsce był źródłem licznych kontrowersji. "Szamanka" była określana takimi hasłami jak "fekalia udające egzystencjalny traktat", "tandeta", "bełkot", a Petra miała przypłacić granie u Żuławskiego załamaniem nerwowym i depresją.

Prawda okazała się zupełnie inna. Co się stało z młodą aktorką i jak potoczyła się jej dalsza kariera?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

1 / 4

Gwiazda bez doświadczenia

"Uprowadzenie Agaty"
"Uprowadzenie Agaty"© filmpolski.pl

Iwona Petrykowska była jeszcze nastolatką, kiedy zagrała epizodyczną rolę w "Uprowadzeniu Agaty" w 1993 r. Trzy lata później "dziewczyna z siana" została obsadzona przez Andrzeja Żuławskiego w "Szamance" do scenariusza Manueli Gretkowskiej.

Film trafił do kin w 1996 r. i od razu wywołał skandal. Żuławski był krytykowany za niezwykle śmiałe sceny erotyczne oraz sekwencje zawierające dawkę przemocy i masochizmu, niespotykaną dotąd w polskim kinie. Do najbardziej drastycznych należą te sekwencje, w których żywe szczury lądują w maszynce do mielenia mięsa oraz słynna scena, gdzie Petry konsumuje mózg Lindy prosto z czaszki uprzednio rozłupanej wielką… konserwą.

2 / 4

Tajemnicze zniknięcie

"Szamanka"
"Szamanka"© filmpolski.pl

Kontrowersje wokół "Szamanki" podsycał fakt, że na uroczystej premierze nie stawił się ani Bogusław Linda, ani Iwona Petry, która "skróciła" swoje nazwisko za namową Żuławskiego. Film był koprodukcją polsko-francuską i "Petry" lepiej brzmiała na zachodnich rynkach. 20-latka zachwyciła zagranicznych krytyków (film odniósł spory sukces we Włoszech) bardzo ekspresyjną, wręcz ekstatyczną grą z pogranicza histerii i szaleństwa. Petry nie poszła jednak za ciosem i po "Szamance" nagle zniknęła z show-biznesu.

Co się z nią stało? W prasie pojawiały się liczne teorie, mówiące o tym, że Petry wpadła w depresję i trafiła do szpitala zamkniętego, wyjechała do klasztoru na Dalekim Wschodzie itp. Jej mieszkanie stało puste, telefon nie odpowiadał, a na dodatek artystka miała zniknąć bez odebrania części zakontraktowanej gaży.

3 / 4

"Podróżowała po świecie z dzianym Anglikiem"

"Szamanka"
"Szamanka"© filmpolski.pl

- Byłam młoda i niedoświadczona, a media były wobec mnie bardzo agresywne. Nikogo nie interesowało, co czułam i myślałam, liczyła się tylko rola, którą zagrałam - opowiadała Petry po latach. Po skandalu związanym z "Szamanką" aktorka zaczęła podróżować po świecie (Anglia, Włochy, Francja, USA) i miała pracować jako kelnerka, modelka i opiekunka do dzieci.

O rzekomej depresji i załamaniu swojej aktorki Żuławski mówił wprost, że Petry "podróżowała po świecie z dzianym Anglikiem". - Kiedy film był w Wenecji, to nie mogła przyjechać na festiwal, bo właśnie była z narzeczonym gdzieś tam. W Paryżu proponowano jej z mety pięć filmów! Ona wolała ich nie brać, nie wiem czemu - mówił reżyser w rozmowie z Robertem Mazurkiem.

4 / 4

Usunęła się w cień

Iwona Petry
Iwona Petry © FORUM | Marcin Michalski / Studio69 / Forum

Pewnym jest, że Petry próbowała wrócić po "Szamance" do polskiego show-biznesu, ale z marnym skutkiem. W 1998 r. trafiła na okładkę "Playboya", później mignęła w "Na dobre i na złe" i "Miasteczku". Ale było to ponad 20 lat temu i od tamtego czasu nie zagrała w żadnej nowej produkcji. Petry miała dostawać propozycje m.in. od Kazimierza Kutza, ale odmówiła ze względu na rozbierane sceny.

Wiadomo, że Petry zajmowała się promocją i reklamą w agencji aktorskiej, w 2004 r. wydała zbiór opowiadań "Gabinet żółcieni", a dwa lata później skończyła historię sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. Kilka lat wcześniej wyszła za mąż za dziennikarza Marcina Źrałka, ale są już dawno po rozwodzie.

Źródło artykułu:WP Film
szamankaandrzej żuławskibogusław linda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)