Izabella Scorupco - Hollywood to nie wszystko. Rodzina zawsze była na pierwszym miejscu
Do Hollywood trafiła ze Szwecji, gdzie kilka lat wcześniej była wziętą modelką i słynną piosenkarką z zacięciem do aktorstwa. Po roli dziewczyny Jamesa Bonda została zasypana kolejnymi ofertami pracy, ale większość z nich odrzuciła. Wolała skupić się na rodzinie i wrócić na chwilę do Polski, by zagrać w wielkim hicie końca lat 90.
Izabella Scorupco, która na początku czerwca kończy 48 lat, jest najsłynniejszą Polką w Hollywood, choć wcale nie zabiegała o status tamtejszej gwiazdy. Wręcz przeciwnie. Kiedy przyszło jej wybierać między amerykańskim a szwedzkim kinem, bez wahania wybrała to drugie.
Z Białegostoku do Sztokholmu
Izabella Dorota Skorupko urodziła się 4 czerwca 1970 r. w Białymstoku jako córka Lecha Skorupki, muzyka jazzowego, i lekarki Magdaleny. Jej rodzice rozeszli się, gdy dziewczynka miała roczek. Izabella została z matką (na zdjęciu), z którą w 1978 r. wyemigrowała do Szwecji.
Dziewczynka odnalazła się w nowej rzeczywistości, nauczyła się mówić biegle po szwedzku, angielsku i francusku, ale zarazem nie zapomniała o polskich korzeniach.
- Polska zawsze była i jest dla mnie ważnym miejscem na ziemi. To wyjątkowy kraj, czuję płynące z niej ciepło, serdeczność – mówiła po latach na łamach "Gali".
- Chciałabym móc mieć trzecie obywatelstwo - mówiła Scorupco, która jest obywatelką Szwecji i USA. - Polsko, jesteś na zawsze w moim sercu - pisała na Instagramie.
Cena sławy
Na ekranie zadebiutowała jako 17-latka w szwedzkim dramacie "Tylko my umiemy tak kochać". Kino nie było wtedy jej priorytetem, bo robiła karierę jako modelka. Jeździła po Europie, pojawiła się nawet na okładce "Vogue'a", jednak w tamtym okresie płaciła wysoką cenę za swoją sławę.
Musiała przestrzegać ścisłej diety, przez którą w pewnym momencie ważyła zaledwie 47 kg przy 173 cm wzrostu. Ludzie z agencji modelek byli zachwyceni jej zaangażowaniem i nie przejmowali się, że dziewczyna się katuje i przez swoje odchudzanie traci włosy.
Na szczęście Scorupco nie polegała wyłącznie na modelingu. Na początku lat 90. próbowała swoich sił jako popowa piosenkarka. Nagrała singiel, który stał się przebojem i sprzedał w ponad 1 mln egzemplarzy, a jej studyjny album "IZA" osiągnął status złotej płyty. Piękna Polka wyrastała na prawdziwą szwedzką gwiazdę.
Dziewczyna Bonda
Szwedzka aktorka i piosenkarka została szybko zauważona przez Hollywood. W 1995 r. zagrała dziewczynę Jamesa Bonda (Pierce Brosnan) w "GoldenEye" i zakładano, że od tego momentu jej kariera filmowa ruszy z kopyta. I choć faktycznie mogła pójść za ciosem i wykorzystać jedną z wielu propozycji, to w tamtym czasie miała inne priorytety.
- Po roli w "GoldenEye" zostałam zasypana różnymi propozycjami. Ale z niewielu z nich skorzystałam – mówiła w "Pani". - Może nie umiałam, a może za bardzo mi nie zależało. Byłam wtedy skoncentrowana na swoim życiu prywatnym, zakochana, w ciąży. Poza tym nie jestem osobą, która za wszelką cenę chce zrobić karierę, nie ma we mnie agresji, chęci walki. Uwielbiam aktorstwo, ale nie będę robiła niczego wbrew sobie.
Tajemniczy romans
Pierwszym dużym projektem, którym Scorupco zainteresowała się po "GoldenEye", była ekranizacja "Ogniem i mieczem". To tam poznała Michała Żebrowskiego, z którym miał ją połączyć gorący romans. Oficjalnie nigdy nie byli parą, jednak tabloidy łączyły doniesienia o rzekomym romansie z kryzysem małżeńskim aktorki. W 1996 r. Scorupco wyszła za Mariusza Czerkawskiego, któremu urodziła córeczkę, jednak małżeństwo rozpadło się po 2 latach. W czasie, kiedy Scorupco pracowała na planie "Ogniem i mieczem".
Z rzekomego związku z Żebrowskim nic nie wyszło (podobno spotykali się jeszcze przez 2 lata po zakończeniu zdjęć), gdyż Scorupco wróciła do Szwecji i skupiła się na zagranicznych produkcjach. W kolejnych latach wystąpiła m.in. w filmach "Władcy ognia", "Egzorcysta: Początek", "Klub dzikich kotek".
Hollywood to nie wszystko
W styczniu 2003 r. wyszła za mąż za Jeffreya Raymonda, któremu pół roku później urodziła syna Jakoba. Niestety ten związek również nie przetrwał próby czasu (rozwiedli się w 2015 r.).
Przez te lata bardzo rzadko pojawiała się na ekranie, gdyż zawsze stawiała w pierwszej kolejności na rodzinę. Mimo rozpoznawalności w Hollywood nie zabiegała o role w amerykańskich filmach. Tamtejsi producenci widzieli w Scorupco gwiazdę kina akcji, z którą ona zupełnie się nie utożsamiała.
Powrót do szwedzkiego kina był więc jej świadomym wyborem, choć zdarzało jej się później występować za oceanem. Ostatni amerykański film z jej udziałem to "Sleepwalker" (2017), z kolei najnowszy projekt to szwedzki serial "Hidden".
Młode pokolenie
O Scorupco od lat mówi się częściej w kontekście jej dzieci niż kariery w showbiznesie. 48-latka jest matką 15-letniego Kuby i 21-letniej Julii, która nie poszła w ślady mamy. Studentka Uniwersytetu Berkeley w San Francisco przez pewien czas była mocno zaangażowana w sport (uprawiała koszykówkę), jednak przy wyborze kierunku studiów postawiła na media.
Pod jednym z ostatnich wspólnych zdjęć wrzuconych na Instagrama Julia napisała, że Izabella Scorupco jest najsilniejsza kobietą, jaką zna i od zawsze uważa ją za swoją najlepsza przyjaciółkę.