Jak się zmieniła rodzinka Griswoldów? Wspominamy obsadę świątecznego hitu
17.12.2017 | aktual.: 18.12.2017 16:29
Katastroficzne święta Griswoldów w filmie z 1989 r. być może nie przebijają popularnością "Kevina samego w domu", ale i tak wiele polskich rodzin uwielbia wracać do komedii ''W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju" z niezapomnianą rolą Chevy Chase'a.
Filmowy Clark Griswold skradł serca widowni, choć oczywiście nie tylko on odpowiadał za sukces świątecznej komedii. Bez żony, dwójki dzieci i przedstawicieli dalszej rodziny, z kuzynem Eddiem na czele, drugi film z cyklu "W krzywym zwierciadle..." z pewnością nie byłby tak atrakcyjny.
Clark Griswold
Clark to wzorowy ojciec i mąż, dla którego zawsze najważniejsza jest rodzina.
Co prawda, w trakcie swoich zwariowanych przygód wielokrotnie zdarzało mu się fantazjować na punkcie przypadkowo spotkanych kobiet. Ostatecznie jednak zawsze pozostawał wierny żonie.
Clark Griswold nigdy nie grzeszył inteligencją, jednak swoje drobne niedociągnięcia starał się nadrabiać niepohamowanym entuzjazmem i wielkim zapałem w sprawianiu radości swoim najbliższym. Nawet wbrew ich woli…
Co z tego wychodziło? Finały jego filmowych zmagań każdorazowo można by nazwać spektakularnym fiaskiem. Nie obyło się również bez kilku załamań nerwowych. Ale za każdym razem było zabawnie i - co najważniejsze – w rodzinnym gronie.
Chevy Chase
Widzowie na całym świecie kojarzą Chevy’ego Chase’a z najzabawniejszymi produkcjami lat 80. Ten amerykański komik jest jednym z najczęściej nagradzanych i lubianych aktorów komediowych swojego pokolenia. Większość widzów kojarzy go jednak przede wszystkim z serii filmów "W krzywym zwierciadle".
W tym roku Chase skończył 74 lata. Od czasu swoich największych sukcesów aktor bardzo się zmienił. Siwizna i zmarszczki dodały mu powagi. Dzisiaj zamiast nieco głupkowatego filmowego bohatera, widzimy starszego pana.
Podobno popularny komik zmienił się nie tylko fizycznie. Jak podają zachodnie media, era miłego i sympatycznego gwiazdora familijnych produkcji już dawno się skończyła. Teraz filmowy Clark Griswold znany jest bardziej z awanturniczego usposobienia.
Chase wrócił po latach do roli Clarka Griswolda w komedii "W nowym zwierciadle: Wakacje" (2015). Wcześniej związał się na dłużej z popularnym serialem "Community". Od lat grywa coraz mniej, ale nie myśli o emeryturze. Jego najnowszy projekt to komedia "Last Laugh", która trafo do kin w 2018 r.
Ellen Griswold
Kochająca matka i ślepo zapatrzona w męża żona.
Ellen Griswold przymykała oko na wszystkie, nawet najdurniejsze pomysły Clarka i zawsze dopingowała go w jego próbach. Kiedy ostatecznie wszystko zaczynało zmierzać ku wielkiej katastrofie, niewzruszona wiernie trwała u jego boku.
Być może dlatego zawsze jakoś im się udawało bez szwanku wyjść cało, nawet z najdziwniejszych i najbardziej komicznych sytuacji.
Beverly D'Angelo
Dziś 66-letnią Beverly D'Angelo trudno zobaczyć na dużym ekranie.
Aktorka niegdyś rozkochiwała w sobie wielkich reżyserów i najwybitniejsze gwiazdy filmowe. Na liście jej podbojów możemy znaleźć Milosa Formana, Neila Jordana i Ala Pacino, z którym ma bliźniaki.
Przełomem w karierze D’Angelo była rola w kultowym musicalu "Hair". Później jednak swoim udziałem w serii "W krzywym zwierciadle" aktorka na stałe wyryła się w pamięć widzów jako Ellen Griswold.
Obecnie co jakiś czas możemy ją oglądać w epizodycznych rolach na małym ekranie.
Kuzyn Eddie
Randy Quaid jest znany polskiej publiczności za sprawą takich tytułów, jak "Kręglogłowi", "W krzywym zwierciadle: Witaj Święty Mikołaju" czy "Dzień Niepodległości".
Starszy brat Dennisa Quaida największą popularność zdobył dzięki roli zwariowanego i odrażającego szwagra Clarka Griswolda – kuzyna Eddiego.
Popularny aktor zawsze uważany był przez środowisko za dość specyficznego komika o charakterystycznej aparycji i kontrowersyjnym stylu życia. Być może też dlatego tak wielu widzów utożsamia jego ekranowy wizerunek z życiem prywatnym.
Randy Quaid
W ostatnim czasie o Randym było głośno za sprawą jego problemów w życiu prywatnym. Komik na przestrzeni kilku lat wielokrotnie wszedł w konflikt z prawem. W 2010 r. Quaid i jego żona Evi, trafili za kratki.
Sąd w Santa Barbara podjął decyzję o umieszczeniu państwa Quaid w areszcie po tym, jak kilkakrotnie zignorowali wezwanie na rozprawę.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2009 r. aktor i jego małżonka przebywali w luksusowym hotelu San Ysidro Ranch w Santa Barbara. Po wymeldowaniu Quaid chciał zapłacić za pokój kartą kredytową, jednak transakcja nie mogła zostać zrealizowana.
Zamiast uregulować opiewający na 10 tys. dol. rachunek w inny sposób, aktor i jego żona opuścili hotel bez zapłaty.
Po raz ostatni pojawił się na ekranie w 2009 r. w "Uwaga, nadchodzi trener Gary". Aktualnie trwają prace nad komedią "Weight" (2018), która ma być powrotem Quaid do świata filmu.
Rusty Griswold
Najmłodsze dziecko i jedyny syn państwa Griswoldów.
Na przestrzeni lat postać Rusty'ego odgrywali różni aktorzy: Anthony Michael Hall ("Wakacje"), Jason Lively ("Europejskie wakacje"), Johnny Galecki ("Witaj Święty Mikołaju") oraz Ethan Embry ("Wakacje w Vegas").
Jednak jego najbardziej pamiętny odtwórca to właśnie Galecki, którego publiczność pokochała w filmie "Witaj Święty Mikołaju".
Dziś ten 42-letni aktor wciąż z powodzeniem występuje na dużym i małym ekranie.
Johnny Galecki
Johnny Galecki od dziecka występował na scenie i małym ekranie.
Pod koniec lat 80. stał się rozpoznawalny za sprawą kultowego dziś serialu "Roseanne".
Obecnie jest jednym z najpopularniejszych aktorów komediowych w USA, a to dzięki ogromnej popularności jaką od lat cieszy się sitcom "Teoria wielkiego podrywu".
Audrey Griswold
Podobnie jak w przypadku Rusty’ego, postać Audrey nie była grana przez jedną aktorkę.
Wśród szeregu młodych gwiazd najbardziej pamiętne są Dana Barron z pierwszej części serii "Wakacje" oraz Juliette Lewis, którą oczywiście pamiętamy z filmu "Witaj Święty Mikołaju".
Juliette Lewis
Nie każdy wie, że pamiętna Mallory z "Urodzonych morderców" i Becky z hitu "Co gryzie Gilberta Grape’a" swoją karierę zaczynała właśnie w kultowej rodzinie Griswoldów.
Dla Juliette Lewis udział w filmie "Witaj Święty Mikołaju" był jednym z pierwszych przystanków w drodze do gwiazd.
Aktorka szybko osiągnęła sukces i jeszcze jako młoda artystka zdobyła światowy rozgłos.
Dziś 44-letnia Lewis występuje o wiele rzadziej niż dawniej. W tym roku zagrała jedynie w dwóch odcinkach serialu "Graves", gdyż poza aktorstwem realizuje się w muzyce.
Lewis jest współzałożycielką i wokalistką grupy Juliette and the Licks, który reaktywowała w 2015 r. po 6 latach przerwy. Jeżeli chodzi o filmowe plany artystki, to aktualnie trwają prace nad trzema filmami z jej udziałem: "Back Roads", "Dreamland" i "Anthem".