Jake Lacy dołączył do obsady serialu "I'm Dying Up Here", którego producentem jest Jim Carrey.
W głównej roli pojawi się Melissa Leo, która wcieli się w twardą właścicielkę klubu komediowego. Kobieta doskonale wie, czego chce i kocha swoich artystów, acz miłością bardzo trudną. Akcja opowieści osadzona będzie w latach 70. XX wieku w Los Angeles. To właśnie tam i wtedy zaczęły się kariery dzisiejszych gwiazd stand-upu. Michael Angarano i Clark Duke grają śmiałych komików, którzy przeprowadzili się z Bostonu do L.A., marząc iż zrobią karierę. Jake Lacy zagra komika, który kilka lat wcześniej wywołał zamieszanie występując w programie "The Tonight Show Starring Johnny Carson". Teraz próbuje zaaklimatyzować się w nowym środowisku.
W serii grają także Ari Graynor, Andrew Santino, RJ Cyler, Erik Griffin oraz Stephen Guarino. Gościnnie pojawią się Alfred Molina, Sebastian Stan, Robert Forster, Jon Daly, Al Madrigal, Dylan Baker, Brianne Howey, Ginger Gonzaga oraz Cathy Moriarty.
Głównym scenarzystą i producentem wykonawczym "I'm Dying Up Here" jest Dave Flebotte, znany już m.in. dzięki serialom "Masters of Sex" i "Gotowe na wszystko". Nad pomysłem - jako producent wykonawczy - pracował Jim Carrey.
Jake'a Lacy'ego ostatnio można było podziwiać w serialach "Dziewczyny" czy "Billy & Billie", a także filmach "Jak to robią single", "Kochajmy się od święta" i "Carol".