Fani drżą o życie aktora. Rodzina nie chce podać szczegółów
Jamie Foxx rozpoczął w marcu zdjęcia do kolejnego filmu. W połowie kwietnia w niejasnych okolicznościach trafił do szpitala, gdzie przebywa do dziś. A przynajmniej tak można wnioskować, gdyż rodzina aktora przesyła bardzo niejasne komunikaty, które budzą niepokój fanów.
Komedia sensacyjna "Back In Action" zapowiadała się na prawdziwą ucztę głównie dlatego, że po prawie 10 latach przed kamerę wróciła Cameron Diaz. Ona i Jamie Foxx mieli zagrać głównych bohaterów w filmie Netfliksa, ale krótko po rozpoczęciu zdjęć aktor trafił do szpitala.
Córka aktora Corinne ujawniła w połowie kwietnia, że Jamie Foxx doznał "zapaści zdrowotnej" i musiał zostać poddany hospitalizacji. Od tamtego czasu w mediach społecznościowych pojawiały się zdawkowe wpisy z podziękowaniami za okazywaną miłość i wsparcie. Nie wiadomo, czy pisał je sam Foxx, menadżer czy ktoś z bliskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fani gwiazdora są coraz bardziej zaniepokojeni, o czym świadczą liczne wpisy na Twitterze czy Instagramie. Wielu z nich domaga się jasnego stanowiska rodziny, w jakim stanie znajduje się Jamie Foxx i właściwie co mu dolega.
Oficjalnie Foxx przebywa obecnie w placówce medycznej, gdzie zostaje poddawany różnym badaniom. Zewsząd docierają jednak sprzeczne informacje. Jedne źródła donoszą, że aktor "ma się dobrze", tymczasem informatorzy z otoczenia rodziny mówią, że bliscy są dobrej myśli, ale stan zdrowia 55-latka "nadal ich niepokoi".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.