"Jej twarz wygląda, jakby miała się roztopić". 47‑letnia Lara Flynn Boyle jest nie do poznania
W 2017 r. na małe ekrany wróciło "Miasteczko Twin Peaks". Po 25-letniej przerwie twórcy zdecydowali się wskrzesić kultowy serial i nakręcić trzeci sezon - za kamerą ponownie stanął David Lynch.
Ta wiadomość wlała nadzieję w serca fanów, że ponownie zobaczą Donnę Hayward. Niestety, na ogłoszonej liście aktorów biorących udział w przedsięwzięciu nie znalazła się Lara Flynn Boyle.
Mimo to 47-letnia aktorka wróciła właśnie na łamy kolorowej prasy. Niestety za sprawą swoich najnowszych zdjęć, którymi potwierdza, że jest uzależniona od operacji plastycznych. Lara Flynn Boyle pojawiła się ostatnio na gali AMT's 2017 D.R.E.A.M. I był to bardzo przykry widok. Zobaczcie, jak zmieniała się ta niegdyś przepiękna aktorka.
Nieśmiała dziewczynka
Przyszła na świat 24 marca 1970 r. w Iowa. W dzieciństwie Lara uchodziła za dziewczynkę chorobliwie nieśmiałą.
Aby walczyć z brakiem pewności siebie, zaczęła uczęszczać na zajęcia ze sztuki, uczyła się tańczyć i zapisała się do grupy teatralnej. Pomogło.
Równocześnie Boyle zaczęła marzyć o karierze aktorskiej. Mama chętnie wspierała ją w tych planach i gdy tylko nastolatka ukończyła szkołę, przeprowadziły się do Los Angeles, gdzie Lara zaczęła chodzić na przesłuchania.
Pechowy start
Los wreszcie się do niej uśmiechnął i w 1986 r. Boyle otrzymała rólkę w kultowym "Wolnym dniu Ferrisa Buellera". I wpadła w rozpacz, gdy okazało się, że sceny z jej udziałem wycięto podczas ostatecznego montażu.
Sytuacja powtórzyła się 3 lata później, kiedy jej postać usunięto ze "Stowarzyszenia umarłych poetów". Ale Boyle to nie zniechęciło.
Przez jakiś czas przyjmowała wszystkie propozycje, czekając na swoją szansę. I w końcu się doczekała.
Wielka szansa
Pierwszą główną rolę otrzymała w 1990 r., w stworzonym przez Davida Lyncha i doskonale przyjętym serialu "Miasteczko Twin Peaks". Potem znowu miała pecha. Kiedy rok później kręcono filmową kontynuację, nie została już zaproszona do obsady.
Ale przynajmniej nie musiała obawiać się o brak zleceń. Występowała w kilku filmach rocznie, pojawiła się w "Świecie Wayne'a", "Brzdącu w opałach", "Facetach w czerni II", a później zahaczyła się na kilka lat w serialu "Kancelaria adwokacka".
Miłosne zawirowania
Boyle znana jest ze swojej słabości do mężczyzn.
Przez dwa lata umawiała się z kolegą z planu serialu, Kyle'em MacLachlanem. Potem próbowała ułożyć sobie życie z komikiem Davidem Spadem, ale ostatecznie uległa urokowi jednego z największych hollywoodzkich podrywaczy, Jacka Nicholsona.
* - Nicholson zaprosił Larę na randkę, kiedy stałem tuż obok*– opowiadał później oburzony Spade w "People".
Boyle wprawdzie odmówiła, ale zaraz potem okazało się, że z Nicholsonem połączył ją gorący, choć krótkotrwały romans.
''Kocham sławę''
Najbardziej żałowała przegranego przesłuchania do "Ally McBeal". Rolę prawniczki sprzątnęła jej sprzed nosa Calista Flockhart i aktorka musiała zadowolić się gościnnym występem w jednym z odcinków.
Popularność nigdy jej nie przeszkadzała.
- Kocham sławę. Nie jestem jedną z tych osób, które ciągle marudzą, żeby zostawić je w spokoju – mówiła.
Teraz jednak chyba powoli zmienia zdanie.
Karykatura dawnej siebie
Najnowsze zdjęcia Boyle, na których aktorka wygląda jak karykatura dawnej siebie, dobitnie to potwierdzają. Patrząc na fotografie, które pojawiły się w sieci, trudno nie zgodzić się z opinią jednego z lekarzy, który stwierdził, że "jej twarz wygląda, jakby miała się roztopić".
Aktorka nigdy nie odniosła się do tych rewelacji. Podobnie jak do smutnych informacji producentów „Miasteczka Twin Peaks”, którzy nie uwzględnili jej w trzecim sezonie kultowego serialu.