Joanna Kurowska urodziła martwe dziecko. Lekarz był bezlitosny. "Wyrwałabym mu tę bułę wraz z jęzorem"
Joanna Kurowska, aktorka komediowa, doświadczyła ogromu tragedii. Przeżyła śmierć męża i córki, która zmarła jeszcze przed narodzinami. Słów, które artystka usłyszała wówczas od lekarza, nie da się wymazać z pamięci.
Do Joanny Kurowskiej przylgnęła łatka naczelnej "śmieszki" w polskim filmie i telewizji. Prawdą jest, że już od najmłodszych lat czuła się w komedii, jak ryba w wodzie, naśladując Czereśniaka z "Czterech pancernych i psa". Jej wrodzona umiejętność rozśmieszania ludzi potwierdziła się w dorosłym wieku, kiedy brylowała w popularnych serialach m.in.: "Czterdziestolatek: 20 lat później", "Świat według Kiepskich", "Graczykowie".
Wydaje się nieprawdopodobnym, żeby Kurowska, ze swoim talentem, pozostała anonimowa, a jednak rozważała taki scenariusz. Życie bez rozgłosu, z dala od kamer... Chodziło jej to po głowie.
Kurowska alternatywnie: cztery wcielenia
Zanim Joanna Kurowska wybrała aktorstwo, miała w zanadrzu inne pomysły na siebie. Gdyby nie poświęciła się sztuce, dziś byłaby np. Matką Polką w Dubaju.
- Mogłabym być dobrą przedszkolanką, bo lubię dzieci albo gospodynią domową, bo umiem gotować, kocham dzieci i dom, i umiem go tworzyć. Tylko wtedy mój mąż musiałby być szejkiem. Mogłabym też zostać adwokatem, bo mam gadane, ale najbardziej kręciłaby mnie psychologia - wyznała w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim".
Joanna Kurowska została zaszufladkowana jako aktorka komediowa. Miała szansę na karierę seksbomby, ale nie widziała się w tej roli.
"Najchętniej to bym chodziła nago"
Joanna Kurowska odrzucała rozbierane propozycje filmowe, bo nie miały dramaturgicznego uzasadnienia.
- Zawsze grałam role, a nie byłam "ozdobą". No bo pokazać kawałek cycka, kawałek tyłka, to jest nietrudno, to jest taki kawałek pornosa. Ale taka scena, która jest dziełem sztuki, które działa na wyobraźnię, a widzimy tylko twarz aktorki, to jest kunszt aktorski - tłumaczyła w wywiadzie dla wspomnianego dziennika.
Co ciekawe, prywatnie aktorka jest amatorką negliżu.
- Nie lubię bielizny. Najchętniej to bym chodziła nago. Mnie to uwiera, ciągnie mnie do natury. [...]. Nie cierpię jak mnie coś krępuje - wyjawiła Kurowska.
Straciła dziecko
W 1997 r. aktorka wyszła za mąż za dziennikarza sportowego Grzegorza Świątkiewicza. Wkrótce zaszła w ciążę.
"W piątym miesiącu odeszły mi wody płodowe. Dwa tygodnie leżałam na podtrzymaniu, szprycowana antybiotykami, wciąż modląc się, aby napłynęły. Ale one nie napływały. [...] Młody lekarz, żrąc bułkę z szynką i patrząc beznamiętnie w monitor USG stwierdził, że dziecko jest martwe i muszę rodzić siłami natury, jeśli chcę następne urodzić zdrowe. Dzisiaj wyrwałabym mu tę bułę wraz z jęzorem" - zwierzyła się w mediach społecznościowych przy okazji Strajku Kobiet.
Joanna Kurowska miała zostać mamą dziewczynki.
"Nie wiedziałam, co mogę dla niej zrobić. Pobłogosławiłam ją cicho i dałam jej imię. Miała na imię Kasia" - napisała po latach.
W 2001 r. aktorka urodziła Zosię .