"John Wick " i "Love, Rosi" premierowo na ekranach kin sieci Multikino
Już 5 grudnia w kinach sieci Multikino będzie można zobaczyć premierowo dwa filmy: mocny thriller z *Keanu Reevesem pt. "John Wick" oraz komedię romantyczną "Love, Rosie" z Lily Collins ("Królewna Śnieżka").*
01.12.2014 15:00
John Wick (Keanu Reeves) był najlepszym płatnym zabójcą w Stanach, ale dla ukochanej żony wycofał się z biznesu. Po jej śmierci nie dane mu będzie w spokoju przeżyć żałoby. Gdy syn rosyjskiego mafiosa odbierze mu ostatnią pamiątkę po ukochanej, zemsta będzie tylko kwestią czasu. Przestępczy świat na wieść o tym, że John Wick wrócił do gry, zamiera w przerażeniu, a rosyjski mafioso wydaje na niego wyrok śmierci. Już wkrótce miasto stanie w płomieniach... John Wick to działająca bez zarzutu maszyna do zabijania, ale jednocześnie człowiek honoru posiadający swój specyficzny kodeks moralny. „John Wick jest przyzwyczajony do życia na krawędzi”, mówi współreżyser Chad Stahelski. „Nie chcieliśmy przedstawiać go jednak jako typowego filmowego twardziela, który roznosi wszystko i wszystkich w drobny mak - chcieliśmy go pokazać jako człowieka, który przez lata odnosił jedną niepowetowaną stratę za drugą. Keanu wnosi do każdej ze swoich ról wielką emocjonalną głębię, nigdy nie jest tak, że jest tylko twardzielem albo
tylko romantycznym kochankiem – jest zawsze niejednoznaczny. Jego John Wick doświadcza ogromnych emocji – depresji, gniewu, smutku, nadziei, a gdy już wyrusza, by „rozbić” wszystkich w drobny mak, nigdy nie traci z oczu swego człowieczeństwa”.
Wyreżyserowana przez Christiana Dittera „Love, Rosie” to urzekająco słodka i wypełniona młodzieńczą energią i świeżością, ale również bardzo życiowa opowieść o ponadczasowej sile miłości. Lily Collins i Sam Claflin wcielają się w Rosie i Alexa, dwójkę przyjaciół, którzy razem dorastali i przeżywali wszystkie najważniejsze życiowe zwroty akcji. Choć wydają się być sobie przeznaczeni, perfidny los próbuje złamać piękne uczucie, które ich połączyło. „Love, Rosie” to bogata w wielkie emocje oraz nieprzewidziane sytuacje słodko-gorzka opowieść o skomplikowanej relacji między dwójką młodych ludzi, która została rozpisana na kilkanaście lat, dwa kontynenty oraz dziesiątki uczuciowych wzlotów i upadków. „To historia Rosie Dunne i Alexa Stewarta, którzy bardzo mocno się kochają, ale coś ich nieustannie od siebie odciąga, jakby los nie chciał, żeby byli razem”, wyjaśnia uznana irlandzka pisarka Cecelia Ahern, której powieść „Na końcu tęczy” posłużyła za podstawę do scenariusza „Love, Rosie”.
Bilety na pierwsze premierowe pokazy można nabyć w kinach sieci Multikino, przez stronę www.multikino.pl oraz przez aplikację Multikino dostępną dla telefonów komórkowych z systemem Android oraz iOS.