"John Wick " i "Love, Rosi" premierowo na ekranach kin sieci Multikino

Obraz
Źródło zdjęć: © ons.pl

Już 5 grudnia w kinach sieci Multikino będzie można zobaczyć premierowo dwa filmy: mocny thriller z *Keanu Reevesem pt. "John Wick" oraz komedię romantyczną "Love, Rosie" z Lily Collins ("Królewna Śnieżka").*

John Wick (Keanu Reeves) był najlepszym płatnym zabójcą w Stanach, ale dla ukochanej żony wycofał się z biznesu. Po jej śmierci nie dane mu będzie w spokoju przeżyć żałoby. Gdy syn rosyjskiego mafiosa odbierze mu ostatnią pamiątkę po ukochanej, zemsta będzie tylko kwestią czasu. Przestępczy świat na wieść o tym, że John Wick wrócił do gry, zamiera w przerażeniu, a rosyjski mafioso wydaje na niego wyrok śmierci. Już wkrótce miasto stanie w płomieniach... John Wick to działająca bez zarzutu maszyna do zabijania, ale jednocześnie człowiek honoru posiadający swój specyficzny kodeks moralny. „John Wick jest przyzwyczajony do życia na krawędzi”, mówi współreżyser Chad Stahelski. „Nie chcieliśmy przedstawiać go jednak jako typowego filmowego twardziela, który roznosi wszystko i wszystkich w drobny mak - chcieliśmy go pokazać jako człowieka, który przez lata odnosił jedną niepowetowaną stratę za drugą. Keanu wnosi do każdej ze swoich ról wielką emocjonalną głębię, nigdy nie jest tak, że jest tylko twardzielem albo
tylko romantycznym kochankiem – jest zawsze niejednoznaczny. Jego John Wick doświadcza ogromnych emocji – depresji, gniewu, smutku, nadziei, a gdy już wyrusza, by „rozbić” wszystkich w drobny mak, nigdy nie traci z oczu swego człowieczeństwa”.

Obraz

Wyreżyserowana przez Christiana Dittera „Love, Rosie” to urzekająco słodka i wypełniona młodzieńczą energią i świeżością, ale również bardzo życiowa opowieść o ponadczasowej sile miłości. Lily Collins i Sam Claflin wcielają się w Rosie i Alexa, dwójkę przyjaciół, którzy razem dorastali i przeżywali wszystkie najważniejsze życiowe zwroty akcji. Choć wydają się być sobie przeznaczeni, perfidny los próbuje złamać piękne uczucie, które ich połączyło. „Love, Rosie” to bogata w wielkie emocje oraz nieprzewidziane sytuacje słodko-gorzka opowieść o skomplikowanej relacji między dwójką młodych ludzi, która została rozpisana na kilkanaście lat, dwa kontynenty oraz dziesiątki uczuciowych wzlotów i upadków. „To historia Rosie Dunne i Alexa Stewarta, którzy bardzo mocno się kochają, ale coś ich nieustannie od siebie odciąga, jakby los nie chciał, żeby byli razem”, wyjaśnia uznana irlandzka pisarka Cecelia Ahern, której powieść „Na końcu tęczy” posłużyła za podstawę do scenariusza „Love, Rosie”.

Obraz

Bilety na pierwsze premierowe pokazy można nabyć w kinach sieci Multikino, przez stronę www.multikino.pl oraz przez aplikację Multikino dostępną dla telefonów komórkowych z systemem Android oraz iOS.

Wybrane dla Ciebie

Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek