Karl Lagerfeld wystąpił w kilkudziesięciu produkcjach. Nawet go nie zauważyliście
"Karl Lagerfeld nie żyje" - ta informacja na chwilę zatrzymała świat. Dla większości był wielkim kreatorem mody. Na pewno jednak nie wiedzieliście, że projektant zagrał też w kilkudziesięciu filmach. I to samego siebie.
Informacja o śmierci Karla Lagerfelda wstrząsnęła nie tylko światem mody, ale i filmu. Tak, projektant miał wiele wspólnego z kinematografią. Niewielu z jego fanów miało jednak o tym pojęcie. Dlaczego? Przemykał na ekranie niemal niezauważenie.
ZOBACZ WIDEO: Joanna Przetakiewicz o La Manii. "Karl Lagerfeld powiedział, że to genialna nazwa"
Pojawiał się w rolach, których nie musiał się uczyć. Wcielał się w postać projektanta. Grał samego siebie. Bardzo rzadko wypowiadał w filmie jakiekolwiek słowa. Jego zadanie było proste. Robił to, na co zawsze ze zniecierpliwieniem czekali bywalcy jego pokazów. Tuż po prezentacji najnowszej kolekcji wchodził na wybieg i kłaniał się publiczności. Po chwili znikał za kulisami. Zupełnie jak w życiu.
PRZECZYTAJ TEŻ: Karl Lagerfeld nie żyje. Joanna Przetakiewicz zabrała głos
Jego "kinowa kariera" zaczęła się w 1984 r. udziałem w filmie "Mode in France". Minęło pięć lat i wystąpił w "Helmut Newton. Mistrz aktu". W późniejszych latach można go było jeszcze dostrzec w takich produkcjach jak: "Catwalk", "Zoolander", "Życie i śmierć Andy'ego Warhola", "Czyja to kochanka?", "Pierwszy poniedziałek w maju" oraz "Mademoiselle C". Ostatnim jego występem był udział w filmie "Antonio Lopez 1970: Sex, Fashion & Disco" w 2017 r.
Lagerfeld pojawiał się na ekranie zarówno w produkcjach dokumentalnych, jak i fabularnych (niekoniecznie zwiazanych z modą). Niezmienne pozostawały tylko jego rola, ubiór i zachowanie. Zawsze milczący i powściągliwy w okazywaniu emocji. Ubrany na czarno, w ciemnych okularach i z charakterystycznym kucykiem.
Co ciekawe, na swoim koncie miał również kilka projektów, w których sprawdził się jako reżyser. Najsłynniejszą produkcją, która wyszła spod jego ręki, było wideo dla marki Chanel zatytułowane "Reincarnation". W niespełna 8-min filmie wystąpili m.in. Cara Delevinge i Pharrell Williams.
Karl Lagerfeld od dłuższego czasu zmagał się z chorobą. Jak informują francuskie media, zmarł 19 lutego na raka trzustki. Do szpitala miał trafić poprzedniego dnia wieczorem. Miał 85 lat.