Kiedyś luksus, dziś obciach. O tym marzyli widzowie polskich filmów w latach 90.

Skórzane kurtki i jaskrawe koszule. Złoto na szyi, jeepy bez dachu i "komóry" z wielką antenką. Tym się kiedyś szpanowało na polskich ulicach i w niezapomnianych filmach, które przenoszą nas do epoki tuż po upadku komuny.

"Młode wilki" (na zdjęciu) doczekały się prequela, który w styczniu obchodzi 20. rocznicę premiery
Źródło zdjęć: © Filmpolski.pl

Początek lat 90. w Polsce upłynął pod znakiem przemian systemowych, które wpłynęły na życie milionów rodaków. Niektórzy wykorzystali okazję do błyskawicznego wzbogacenia się i zasmakowania w luksusach niedostępnych w epoce PRL-u. Ale znakomita większość mogła tylko pomarzyć o gadżetach, które ponad dwie dekady temu były synonimem sukcesu i wypchanego portfela.

Pomijając relikty w stanie kolekcjonerskim, dziś wiele z tych przedmiotów nie przedstawia już żadnej wartości. Nie da się ukryć, że przeważnie to, czym "szpanowało się" w latach 90., obecnie jest symbolem obciachu. Aby się o tym przekonać, wystarczy przypomnieć sobie klasykę gangsterskiego kina o młodocianych przemytnikach ze Szczecina, bohaterach kultowej dylogii "Młode wilki". Filmy Jarosława Żamojdy nie są i nigdy nie były uważane za dobre kino, jednak rozpatrując je w kategorii obrazów, które oddają realia początku lat 90. w Polsce, trudno o bardziej wyrazisty przykład.

Przed laty krytycy podkreślali, że Żamojda "sygnalizuje istotne problemy współczesności", co w przypadku "Młodych wilków" i prequela "Młode wilki 1/2" oznaczało pokazywanie mentalności młodocianych przestępców, którzy korzystając z otwarcia się na Zachód po upadku komuny, zaczęli szybko się bogacić i opływać w luksusy. Nosili skórzane "ramoneski", złote "kajdany" i zasiadali za kierownicą samochodów, o których zwykły zjadacz chleba mógł tylko pomarzyć.

Poniżej: kadr z filmu "Młode wilki 1/2"

Obraz
© Filmpolski.pl

Motoryzacyjnym symbolem dwóch części "Młodych wilków" stał się czarny Jeep Cheerokee, choć znawcy tematu dostrzegą tam wiele innych kultowych aut i motocykli z minionej epoki. Wystarczy wspomnieć o luksusowym Audi A8 D2 z 1994 r., żółtej Corvettcie z 1984 r. czy białym Suzuki Samurai z odpinanym dachem, który przyciągał uwagę na mieście, ale dziś znajduje się głównie w kręgu zainteresowań miłośników off-roadowej jazdy. Ponad 20-letni Samurai stanowi bowiem dobrą i tanią bazę do modyfikacji dla osób, które chcą zacząć przygodę z jazdą po bezdrożach. I na pewno nie jest symbolem luksusu.

Film "Młode wilki 1/2", który skończył niedawno 20 lat, otwiera efektowna, jak na tamte czasy, scena z udziałem Kawasaki ZX-7R Ninja 750 (ścigacz produkowany od 1989 r.). Symbolicznym zderzeniem szarej, polskiej rzeczywistości z zagranicznym luksusem w filmie Żamojdy jest ponadto scena na policyjnym parkingu, gdzie jeden z bohaterów grany przez Pawła Deląga wysiada z czerwonego BMW 3 e30 z 1987 r., zaparkowanego na tle trabanta. Dziś na ten dawny symbol bogactwa można sobie pozwolić mając w portfelu zaledwie kilka tys. zł. Oczywiście trzeba się przy tym liczyć, że auto będzie miało ponad 300 tys. km przebiegu i zapewne sporo niemiłych niespodzianek, z którymi będziemy regularnie odwiedzać mechanika.

Poniżej: kadr z filmu "Kiler"

Obraz
© Filmpolski.pl

Pozostając w klimacie polskich gangsterów z minionej epoki, którzy dziś stanowią symbol obciachu, nie można zapominać o kultowej komedii "Chłopaki nie płaczą". Olaf Lubaszenko wyśmiewając nadwiślańskich szpanerów stworzył m.in. postać Jarka Psikuty (Paweł Deląg). Gość w jaskrawej koszuli i czarnej "skórze" woził się po mieście żółtą Toyotą Celicą z 1994 r., oczywiście z piękną dziewczyną w fotelu pasażera. To właśnie Psikuta wypowiadał pamiętną kwestię: "Nie będziesz dzwoniła do byłych fagasów z mojej komóry, bejbe". Tą "komórą", ówczesną oznaką zamożności, był ERICSSON GH688. Telefon z wielką antenką i monochromatycznym wyświetlaczem, na którym mieściły się trzy linijki tekstu. Innym kultowym telefonem komórkowym z polskich filmów była rozkładana Motorola, którą posługiwał się "Siara" w pierwszej części "Kilera" (1997). Z kolei w komedii "Pieniądze to nie wszystko" gadżetem kobiety sukcesu była Nokia 8210. W dniu premiery w 1999 r. był to najmniejszy, a przy tym odpowiednio drogi model na rynku. Dziś żadna bizneswoman raczej nie chciałaby go nosić w torebce.

Poniżej: kadr z filmu "Łowca: Ostatnie starcie"

Obraz
© stopklatka z Youtube

W 1993 r. zadebiutował film "Łowca: Ostatnie starcie" z młodym Mateuszem Damięckim w roli miłośnika gier komputerowych. W tym zapomnianym obrazie pojawia się gadżet, o którym ćwierć wieku temu marzył każdy dzieciak – drogi, trudno dostępny Game Boy firmy Nintendo. Przypomnijmy, że w latach 90. na polskim rynku rządził Pegasus – tajwański klon konsoli NES/Famicom, "ruskie gierki" z Wilkiem i Zającem (podróbka Game&Watch Nintendo) czy przenośne systemy do gier z gatunku "1000 in 1", zawierające różne wersje kultowego "Tetrisa". Jeżeli ktoś w 1993 r. miał prawdziwego Game Boya, był prawdziwym królem podwórka – jeśli nie osiedla. Nic więc dziwnego, że ta legendarna konsolka odegrała kluczową rolę w "Łowcy: Ostatnim starciu". Co ciekawe, twórcy filmu bardzo luźno podchodzili do rzeczywistego sposobu działania urządzenia. Są sceny, w których bohater gra bez włożonego kartridża, czasami widać oryginalny monochromatyczny wyświetlacz, a czasami gra jest prezentowana w pełnym kolorze (Game Boy Color pojawił się dopiero w 1998 r. i nie był "szarą cegłą" jak oryginalny Game Boy Classic z 1989 r. Ot, swoista licentia poetica.

Luksus w polskich filmach z lat 90. to oczywiście nie tylko samochody i elektroniczne gadżety, ale także wizyty w nocnych klubach, kolorowe drinki czy wille z podjazdem wybrukowanym kostką Bauma, na którą kiedyś mogli sobie pozwolić nieliczni, ale dzisiaj stanowi symbol obciachu. Nie można też zapominać o ubiorze – wspomnianych skórzanych kurtkach, jaskrawych koszulach czy zagranicznych jeansach z wysokim stanem. Choć akurat trendy w modzie zmieniają się cyklicznie i coś, co święciło triumfy trzy dekady temu, by po chwili stać się obciachem, dziś znowu może wrócić do łask.

Obejrzyj: "Młode Wilki" wrócą. Jarosław Jakimowicz opowiada o trzeciej części

Wybrane dla Ciebie
Borys Szyc o emocjach na planie "Heweliusza". "Moment, kiedy bierzesz ostatni oddech w swoim życiu"
Borys Szyc o emocjach na planie "Heweliusza". "Moment, kiedy bierzesz ostatni oddech w swoim życiu"
Dwie ikony łączą siły. Lawrence i Stone stworzą film o Pannie Piggy?
Dwie ikony łączą siły. Lawrence i Stone stworzą film o Pannie Piggy?
Tej roli Tomasz Kot żałuje najbardziej. "Absolutna porażka"
Tej roli Tomasz Kot żałuje najbardziej. "Absolutna porażka"
Aktorzy na czarnej liście wytwórni? Mają nie dostać pracy za poglądy
Aktorzy na czarnej liście wytwórni? Mają nie dostać pracy za poglądy
Jan Frycz z mocnym apelem do Karola Nawrockiego. Poszło o ustawę
Jan Frycz z mocnym apelem do Karola Nawrockiego. Poszło o ustawę
Reżyser nowego "Predatora": "Chciałem oddać hołd fanom"
Reżyser nowego "Predatora": "Chciałem oddać hołd fanom"
Nowe zdjęcie Bruce’a Willisa. Spacerował za rękę z opiekunem
Nowe zdjęcie Bruce’a Willisa. Spacerował za rękę z opiekunem
Od ponad 30 lat bada sprawę Heweliusza. Ocenił nowy serial Netfliksa o tragedii
Od ponad 30 lat bada sprawę Heweliusza. Ocenił nowy serial Netfliksa o tragedii
Nowy "Predator" jak "Shrek". Nie ma się czego bać
Nowy "Predator" jak "Shrek". Nie ma się czego bać
Netflix wrzucił fragment ostatniego sezonu "Stranger Things". Zaczyna się niezwykle mrocznie [WIDEO]
Netflix wrzucił fragment ostatniego sezonu "Stranger Things". Zaczyna się niezwykle mrocznie [WIDEO]
Przechodzi do ataku. Domaga się odszkodowania w wysokości 160 mln dol.
Przechodzi do ataku. Domaga się odszkodowania w wysokości 160 mln dol.
Brittany Snow musiała zawiesić karierę w Hollywood. "Potrzebowałam na nowo pokochać życie"
Brittany Snow musiała zawiesić karierę w Hollywood. "Potrzebowałam na nowo pokochać życie"