Kolejny aktor rezygnuje z "Młodych wilków 3". Zbigniew Suszyński: "Nie umiem pracować w takich warunkach"
W piątek informowaliśmy, że w "Młodych wilkach 3" zabraknie Jarosława Jakimowicza oraz Piotra Szwedesa. Odtwórca roli Cichego został w ostatniej chwili usunięty z obsady, z kolei filmowy Prymus zrezygnował w geście solidarności z kolegą. Teraz dołączył do nich Zbigniew Suszyński.
W rozmowie z WP aktor zdradził, że proponowano mu dużą rolę, jednak biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia nie zamierza angażować się w produkcję.
- Moja decyzja o rezygnacji jest nieodwołalna *– mówi Suszyński. *– Staram się być profesjonalistą, jednak brak Jarka i Piotrka w takim filmie jest nie do przyjęcia. Zabrakło rozmowy, konsensusu. Rezygnuję, ponieważ nie umiem pracować w takich warunkach. Nie stać mnie na to psychicznie – tłumaczy aktor.
Tak decyzję kolegi skomentował na Facebooku Piotr Szwedes:
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W obu częściach "Młodych wilków" aktor wcielał się w gangstera o ksywce Scorpion. Szuszyński od czasu do czasu pojawia się na ekranie, jednak obecnie jest przede wszystkim wziętym aktorem dubbingowym. Jego głos mogliśmy ostatnio usłyszeć w takich filmach jak " Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie" czy "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości".
Jak informują reżyser i scenarzysta Jarosław Żamojda oraz producent Bogusław Job, "Młode wilki 3" będą opowiadały o współczesnym pokoleniu 20-latków. Casting ma ruszyć jeszcze w maju, a pierwszy klaps padnie między 5 a 10 lipca. Zdjęcia będą kręcone w Szczecinie, Ustce i Międzyzdrojach. W tej chwili dogrywane są ostatnie formalności. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, film trafi do kin jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
Pierwotnie do swoich ról mieli powrócić Jarosław Jakimowicz, Piotr Szwedes, Zbigniew Suszyński i Paweł Deląg. Jeszcze miesiąc temu "Młode wilki 3" miały opowiadać o postaciach znanych z jedynki oraz nowych, młodych bohaterach – m.in. synu Prymusa (obecnie prezydenta Szczecina), który bierze udział w nielegalnych wyścigach rozgrywanych na ulicach miasta.
Jednak finalnie scenariusz Żamojdy nie dostał akceptacji TVP, inwestora oraz dystrybutora.
- Widzowie oczekują nowości, dynamizmu, świeżych twarzy – tak jak miało to miejsce 22 lata temu. Podjęliśmy więc decyzję, że główną rolę w trzeciej części powinna grać młodzież – mówił producent Bogusław Job.
Więcej o zawirowaniach wokół filmu przeczytacie TUTAJ.