Kolejny film w uniwersum "Gwiezdnych Wojen"? Tej postaci nie da się zapomnieć
Uniwersum "Gwiezdnych wojen" jest bardzo rozbudowane, ale historii o ukochanych postaciach fanom nigdy za wiele. Znany reżyser przyznał, że pracował nad filmem o jednym z najbardziej znanych bohaterów serii.
W zeszłym tygodniu obejrzeliśmy ostatni odcinek "Star Wars: Ahsoki", serialu Disney+ osadzonego w świecie "Gwiezdnych wojen". Uniwersum ciągle jest rozbudowywane, a w sieci co rusz pojawiają się plotki na temat nowych lub z różnych powodów porzuconych projektów, rozgrywających się w Kosmosie.
O jednym z tych, które niestety nie doczekały się realizacji, opowiada Guillermo del Toro w rozmowie z serwisem Collider. Jak się okazuje, swego czasu pracował on nad filmem, w którego centrum miał stać... Jabba Hut. Co doprowadziło do zaniechania tego pomysłu?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premiery kinowe 2023. Na te filmy czekamy!
Jabba Hut: co to za postać?
Jabba Hutt to jeden z pobocznych antagonistów w serii. To gruby, przypominający ślimaka kosmiczny gangster, jednym z najskuteczniejszych kryminalistów w całej galaktyce oraz członek klanu Huttów.
Jest ważną personą na Tatooine, gdzie kontroluje znaczną część handlu nielegalnymi towarami, a także odpowiada za piractwo i niewolnictwo, które stanowią źródło bogactwa planety. Początkowo był sojusznikiem Hana Solo, ale po nieudanej misji przemytniczej Han wypadł z łask Jabby, a Hutt wyznaczył wysoką nagrodę za jego głowę.
W oryginalnej trylogii w jego rolę wcielił się Declan Mulholland, a głosu użyczył mu Larry Ward. W "Mrocznym Widmie" głosu użyczył mu Scott Schuman, a w "Wojnach Klonów" Kevin Michael Richardson.
Niedokończony projekt del Toro
Film poświęcony postaci Jabby został zapowiedziany już w 2017 roku. Nie wiadomo, jak długo Del Toro pracował nad projektem ze scenarzystą Davidem S. Goyerem ("Batman: Początek"). Ostatecznie stało się jednak jasne, że projekt nie zostanie sfinalizowany.
Reżyser nie miał jednak o to żalu i zawsze chwalił swoją ekipę za wykonaną pracę. Z dumą wyznał:
– Zaprojektowaliśmy wspaniały świat. Zrobiliśmy świetne rzeczy. Dużo się nauczyliśmy.
Z porzuconego projektu wyciąga wnioski i wskazówki, którymi kieruje się prywatnie:
– W życiu nie można być niewdzięcznym. Cokolwiek życie ci ześle, możesz się z tego czegoś nauczyć. Więc wiesz, ufam wszechświatowi, naprawdę. Kiedy coś się nie dzieje, pytam: "dlaczego?". Próbuję nawiązać ze sobą dialog. (...) A im bardziej będziesz płynął pod prąd wszechświata, tym mniej będziesz zdawał sobie sprawę, dokąd zmierzasz.
W wywiadzie z Colliderem Guillermo del Toro wyjawił, że porzucone przedsięwzięcie miało przedstawić genezę postaci Jabby oraz wzrost jego wpływów na terenie galaktyki. Niestety, wydaje się, że pomysł na nową produkcję został bezpowrotnie zaniechany.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.