Kontrowersje wokół nowej "Królewny Śnieżki". Pierwszy zwiastun nie uciszył burzy wokół filmu
Disney zaprezentował zapowiedź nowej wersji "Królewny Śnieżki". W sieci natychmiast pojawiły się zarzuty, o których było już głośno w 2023 roku, gdy pierwszy raz zdradzono szczegóły obsady. Najwięcej wątpliwości wzbudza główna postać, w którą wciela się Rachel Zegler.
Ciężko zaskoczyć widzów, biorąc na warsztat klasyczną bajkę Disneya, którą dodatkowo zekranizowano wiele razy. Twórcy "Śnieżki" najwyraźniej postanowili jednak podjąć to wyzwanie. W weekend Disney pokazał zwiastuny filmów, które niebawem trafią na ekrany kin. Jednym z nich była właśnie opowieść o królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach.
W rolę dziewczyny, która musi uciekać przed złą macochą, wciela się Rachel Zegler. Aktorkę, najbardziej znaną z "West Side Story", spotkała fala krytyki. Fani bajki nie są bowiem zadowoleni, że Śnieżka ma nieco ciemniejszy kolor skóry. Argument, którego używają, ciężko podważyć. Wszak postać Śnieżki jest tak nazywana właśnie dlatego, że ma śnieżnobiałą cerę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Disney’s Snow White | Teaser Trailer
"Koszmarny wybór Śnieżki", "Nie wygląda biało jak śnieg" - grzmią pod zwiastunem internauci. To nie jedyne kontrowersje wokół filmu, którego premiera zaplanowana jest na 2025 rok.
Płeć krasnoludków
Okazuje się, że w "Śnieżce" może dojść do ingerencji w płeć krasnoludków. Na jednym z kadrów w zwiastunie widać siedmiu przyjaciół królewny. Jeden z nich ma na sobie spódnicę.
Polityka na planie
Gdyby tego wszystkiego było mało, okazuje się, że aktorki, grające główne role w najnowszej produkcji, stoją po dwóch różnych stronach konfliktu Izrael-Palestyna. Gal Gadot, która gra macochę Śnieżki, pochodzi z Izraela i opowiada się za swoim krajem. Natomiast wspomniana już Rachel Zegler nie ukrywa swoich poglądów i popiera Palestynę.
Wygląda na to, że "Śnieżka" będzie gorącą premierą w 2025 roku, choć na pewno nie z tych powodów, których oczekiwaliby twórcy.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opisujemy historię wielkiego, amerykańskiego skandalu z menadżerem gwiazd, który wyłudził setki milionów dolarów. Jest o reakcjach na finał "Rodu smoka" i o filmie, który przebił "Pasję". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: