''Krudowie'': Kamień łupany znowu jest cool. Recenzja filmu
Już od tego piątku na ekranach polskich kin zagości nieokrzesana rodzinka wprost z epoki kamienia łupanego. „Krudowie” nie tylko zabiorą nas w szaloną podróż po niesamowitym świecie pełnym fantastycznych stworów. Animacja Studia DreamWorks udowadnia, że technologia 3D jak najbardziej ma sens!
Już od 5 kwietnia na ekranach polskich kin zagości nieokrzesana rodzinka wprost z epoki kamienia łupanego. „Krudowie” nie tylko zabiorą nas w szaloną podróż po niesamowitym świecie pełnym fantastycznych stworów. Animacja Studia DreamWorks udowadnia, że technologia 3D jak najbardziej ma sens!
„Krudowie” to opowieść o pierwszej prehistorycznej rodzinie na świecie, która wyrusza w niezwykłą podróż, gdy jaskinia, w której bezpiecznie mieszkali, zostaje zniszczona.
Film w reżyserii Chrisa Sandersa i Kirka De Micco widziała już nasza recenzentka Anna Tatarska. Czy Krudowie to rzeczywiście jedna z najlepszych animacji dla dzieci i dorosłych? Sprawdźcie, czy warto wybrać się do kin za swoimi pociechami!
Zabawa i edukacja w jednym
Studio DreamWorks po raz kolejny staje na wysokości zadania. Najnowsza propozycja twórców Shreka to kino familijne w najlepszym wydaniu.
Narysowane i udźwiękowione z fantazją i profesjonalizmem błyskotliwe, zabawne, ale i edukacyjne kino, atrakcyjne zarówno dla dzieciaków jak i rodziców.
Premiera w Berlinie
„Krudowie”* oglądałam po angielsku w Berlinie *– film był premierowo prezentowany na tegorocznym Berlinale.
Wchodząc na wielką salę projekcyjną Berlinale Palast wyposażona w okulary do 3D w głębi ducha sądziłam, że na film tylko rzucę okiem, po czym oddam się jakimś bardziej poważnym obowiązkom.
Emocje, etyka i zasady moralne
Stało się inaczej – z sali wyszłam dopiero po skończonym seansie, do tego z przysłowiowym „rogalem” na twarzy.
Wyobrażam sobie, że to jeden z tych filmów, które czynią rodzicielskie obowiązki choć trochę lżejszymi, a wychowanie pociech – nieco łatwiejszym.
Film w mistrzowski sposób robi to, co filmy dla dzieci robić powinny – pod płaszczykiem lekkiej, niekiedy wariackiej, kiedy indziej wzruszającej fabuły porusza elementarne kwestie ludzkiej emocjonalności, etyki i moralnych zasad.
Skłania do pytań, a jednocześnie bawi
„Krudowie”* przystępnym i atrakcyjnym językiem *opowiadają o wartości rodziny i przyjaźni, potrzebie wzajemnej akceptacji, sile miłości, sztuce kompromisu.
Tematy, które kino dla dorosłych często traktuje jako frazes i banał, w tej familijnej animacji nabierają prawdziwej wagi, poruszają i skłaniają do zadawania pytań.
Sama fabuła jest natomiast świetnym punktem wyjścia do fascynujących rozmów o ewolucji człowieka i świata.
Nowa dziecięca bohaterka
Kiedy byłam mała zaczytywałam się książkami o dzielnych dziewczynkach, które chciały podbijać świat, a żadna przygoda nie była im straszna. Moimi bohaterkami były Fizia Pończoszanka i Ronja, córka zbójnika.
Z jednej strony zwariowane chłopczyce bez lęku w sercu, z drugiej – córeczki tatusia. Taka właśnie jest Ip, główna bohaterka „Krudów”.
Nasza ocena: 9/10!
Ekranowa dynamika jej relacji z ojcem przypomniała mi o książkach z mojego dzieciństwa. Skojarzenie z opowieściami sprzed lat nie jest przypadkowe.
Film Sandersa i De Micco jest nowoczesny w formie i przekazie, ale i w dobrym sensie tradycyjny, kiedy mówi o emocjach.
To wielobarwna, ekscytująca przygoda. Warto „wypożyczyć” na parę godzin dzieci sąsiada, żeby ją przeżyć.