1z8
Krystyna Sienkiewicz: „Czasem żałuję, że ją adoptowałam”
Wróciły bolesne wspomnienia
Należy do ścisłej czołówki najbardziej lubianych polskich aktorek. Jej dorobek to niezliczone role w kabaretach, filmach i przedstawieniach. „Gallux Show”, STS, „Rodzina Leśniewskich” czy „Rzeczpospolita babska”. Można wymieniać bez końca. Jednak dla Sienkiewicz to nie kolejne kreacje okazały się najtrudniejszym życiowym wyzwaniem.
Wydawało się, zwłaszcza w ponurych czasach PRL-u, że jej życie przypominało bajkę: była piękna, inteligentna, zabawna i bogata, jeździła po świecie, w kieszeni miała dolary, a panowie tracili dla niej głowy. Jednak mało kto zdawał sobie sprawę, jak mocno doświadczył ją los.
Dziś mówi, że woli życie w pojedynkę i nie chce być zdana na niczyją łaskę. W niedawnym wywiadzie dla „Dobrego tygodnia” wróciła do bolesnych wspomnień związanych z nieudanymi małżeństwami i córką, którą, jak sama czasem mówi, żałuje, że adoptowała.