Krzysztof Majchrzak: „Najchętniej dałbym leszczom po mordzie” [41. FFG]

Krzysztof Majchrzak: „Najchętniej dałbym leszczom po mordzie” [41. FFG]
Źródło zdjęć: © PAP/EPA
Grzegorz Kłos

- Jestem bogatym mężczyzną. Mam dwa drogie samochody, dom w lesie i niewygórowane potrzeby. Nie potrzebuję kasy, jak te bezmózgie leszcze i ściankowe indywidua – rzucił w swoim stylu Krzysztof Majchrzak na konferencji prasowej filmu „Las, 4 rano” Jana Jakuba Kolskiego, którym aktor powraca na ekrany po 10 latach przerwy.

68-letni Majchrzak, który przez zachodnich krytyków był porównywany do Roberta De Niro, nie cieszy się w branży wyjątkową sympatią. Uchodzi za artystę niepokornego, bezkompromisowego, o trudnym charakterze. Mówi to, co myśli, i nie oszczędza nikogo, nawet twórców uznawanych za „nietykalnych”.

Dlatego jego ostra wypowiedź na temat polskiego show-biznesu, zarobków i etosu artysty z pewnością nie przysporzy mu w środowisku nowych miłośników.

1 / 4

„Janek ściągnął mnie ze stoku górskiego”

Obraz
© AKPA

Dosadną, ale przy tym niezwykle szczerą wypowiedź aktora, sprowokowało pytanie moderatora Łukasza Maciejewskiego, dotyczące konsekwencji jego artystycznego nonkonformizmu.

Nie jest tajemnicą, że polskie kino chce Krzysztofa Majchrzaka. Jednak aktor od wielu lat z żelazną konsekwencją odrzuca kolejne propozycje, staranie poszukując ról, w których, jak mówi, „w graniczny sposób może pokazać, co wie o naturze człowieka”.

*- Janek ściągnął mnie ze stoku górskiego i maty w dojo. Sprawił, że chce mi się pracować. Jestem mu bardzo wdzięczny, że dopuścił mnie do siebie i tego projektu. *

2 / 4

„Jestem bogatym mężczyzną”

Obraz
© Forum

Majchrzak szczerze przyznał, że takie podejście ma oczywiście swoje odbicie w finansach.

Jednak mimo że nie widujemy go w serialach czy reklamach, aktor nie uskarża się na swoją sytuację.

- Jestem bogatym mężczyzną. Mam dwa drogie samochody, dom w lesie i niewygórowane potrzeby – tłumaczy z rozbrajającą szczerością aktor, który w ostatnich latach poświęcił się grze na fortepianie i wykładaniu w łódzkiej filmówce.

3 / 4

Aktor nie przebiera w słowach

Obraz
© AKPA

Korzystając z okazji Majchrzak z niekrytą pogardą odniósł się do polskiego show-biznesu i panujących w nim standardów.

Jak mówi Majchrzak, najważniejszy w życiu są „szacunek do siebie, szeroki gest, możliwość przytulenia drugiego człowieka”.

4 / 4

„Prośba o stanięcie na nogi”

Obraz
© East News

Gdyńska premiera jest dla duetu Kolski-Majchrzak wydarzeniem szczególnej wagi. „Las, 4 rano” to ich piąty wspólny projekt, a zarazem drugi po „Pornografii” (2003), którego filmowcy są scenarzystami.

Jak przyznał reżyser podczas spotkania z dziennikarzami, „Las, 4 rano” to projekt niezwykle osobisty, będący „prośbą o stanięcie na nogi”. Widać to zresztą bardzo wyraźnie w licznych paralelach do Księgi Hioba, jakie pojawiają się na ekranie.

Data kinowej premiery „Las, 4 rano” nie jest jeszcze ustalona. Kolski zdradził jedynie, że trwają przymiarki do rozpowszechniania filmu nietypowym kanałem dystrybucyjnym. Co z tego wyjdzie, na razie nie wiadomo.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (116)