Maciej Musiał chciał zaczepić się w Hollywood. To był lodowaty prysznic
Maciej Musiał skończył 29 lat i ma już bardzo pokaźny aktorski staż. Chociaż ma na swoim koncie niejeden sukces, to zaznał także smaku porażki. Niedługo po osiągnięciu pełnoletności zamarzyła mu się kariera za oceanem. Poleciał do Los Angeles, żeby spotkać się z agentką. Rozmowa była krótka i druzgocąca. Nie poddawał się, ale potem nie było lepiej. "Oparłem się o ścianę i osunąłem na ziemię" - wspominał aktor.
Pierwszą znaczącą rolę Maciej Musiał dostał jako 12-latek w "Ojcu Mateuszu", ale sława przyszła dopiero po pierwszych odcinkach "Rodzinki.pl", na której planie dorastał i spędził w sumie 10 lat. Jego scenariuszową sympatią była Olga Kalicka, która na początku go... przerażała.
- Razem chodziliśmy do podstawówki. Ona była ode mnie dwa lata starsza i trochę dręczyła mnie w szkole. [...] Gdy był casting na moją serialową dziewczynę, powiedziałem Patrykowi (Yoce, reżyserowi - red.): "Słuchaj, wybierz kogo chcesz po castingu, tylko nie wybieraj Olgi". No i oczywiście wybrał Olgę - mówił rozbawiony z "Vivie!".
Rola Tomka Boskiego była dla Macieja Musiała trampoliną do profesjonalnej kariery. Aktor ma już na koncie ponad 10 fabuł, w styczniu br. miał premierę film "Fuks 2" z jego udziałem. Najnowszym wyzwaniem, którego się podjął, jest "Taniec z gwiazdami". Uchodzi za czarnego konia programu.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.
Król dancingów
Producenci "Tańca z gwiazdami" robili podchody do Macieja Musiała już od dawna i w końcu się udało. Aktor nie traktuje tej przygody śmiertelnie poważnie.
- Kurcze, życie jest jedno. Nie wiadomo czy to nie jest jakaś ostatnia edycja. Fajnie się trochę pobawić, trochę wrzucić na luz i taki jest cel - powiedział w rozmowie z Eską.
Musiał dobrze czuje się w tańcu. Od dłuższego czasu ćwiczy podczas dancingów międzypokoleniowych, które organizuje w swojej warszawskiej kawiarni. Starsze panie są pod wrażeniem jego umiejętności, co dobrze wróży występom w Polsacie.
- Ciocie na weselach oceniają je dobrze. Cieszą się, że jest z kim potańczyć, ale nie mam takiej kontroli na pewno jak profesjonalni tancerze, trochę improwizuję. Wszystko będzie okazywało się na tych pierwszych treningach, ale jakaś baza i wyczucie rytmu jest - wyznał skromnie.
Sądząc po komentarzach w sieci, Musiał ma bardzo silny elektorat kobiecy, który jest gotowy głosować na niego w ciemno.
"Uwielbiam patrzeć na niego w ruchu, cudownie komunikuje się ze swoim ciałem. Jest w tym bardzo zmysłowy. Wątpię, żeby ktoś przebił go w 'TzG", byle tylko dostał mocną partnerkę" - zachwalała jedna z internautek.
Reprymenda od Krystyny Pawłowicz
Maciej Musiał ma rzeczywiście spore powodzenie u płci przeciwnej i chętnie odwzajemnia to zainteresowanie.
- Absolutnie jestem łasuchem, jeśli chodzi o kobiety - mówił w programie Kuby Wojewódzkiego.
Prywatnie był kojarzony m.in. z aktorką Agnieszką Więdłochą, z Miss Polski Olgą Buławą, a nawet z córką prezydenta Kingą Dudą. Tę ostatnią relację określał jako przyjacielską, która wykuła się w sytuacji szczególnej próby.
- Kiedyś szliśmy razem bulwarami i uratowałem ją. Szło dwóch pijanych gości, którzy się przepychali. Nagle jeden drugiego odepchnął i ewidentnie tamten leciał na Kingę. Wtedy ja stanąłem między nimi i ją obroniłem - zwierzył się w "Dzień dobry TVN".
Niektórzy zarzucają aktorowi dwulicowość w kontekście jego podbojów miłosnych i wiary, do której publicznie się przyznaje. Podobnie zresztą ciężko jest zrozumieć części opinii publicznej, że z jednej strony jest praktykującym katolikiem, a z drugiej potrafi założyć tęczową koszulkę i bronić praw LGBT.
- Krystyna Pawłowicz tweetowała, że muszę iść na cmentarz Orląt Lwowskich i po kolei całować każdy grób, żeby odkupić swoje grzechy. [...] Dla mnie wiara nie jest ilością odmówionych "zdrowasiek", ale radością, którą masz w sobie i dajesz innym. Jest dla mnie też kontrą w świecie, w którym funkcjonuję na co dzień, miejscem, które zmusza do autorefleksji. I to się nie zmienia. Dziwnie mi się o tym mówi, bo nie jestem osobą świętą. Absolutnie. Jestem normalnym młodym człowiekiem - powiedział w rozmowie z "Vivą!".
American dream, pierwsze rozczarowanie
Maciej Musiał ma już ugruntowaną pozycję na rodzimym rynku. Z powodzeniem rozwija skrzydła, także za granicą, choć pierwsze próby zawojowania świata były opłakane. Mając 19 lat, poleciał do Los Angeles, żeby spotkać się z agentką, poleconą przez Jana Komasę. Na miejscu usłyszał od niej, że wybrał fatalną porę, ponieważ wszyscy znaczący producenci są właśnie na festiwalu w Cannes. Po krótkiej rozmowie mógł już właściwie jechać na lotnisko.
- Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Lot powrotny miałem przecież dopiero za miesiąc. Nie chciałem jednak wracać i zmarnować tego wyjazdu. Wynająłem jakiś najtańszy hostel - wspominał w "Wysokich Obcasach".
Musiał zadzwonił jeszcze do Agaty Kuleszy, która była ostatnią deską ratunku. Aktorka miała już nieco przetarte szlaki w Ameryce za sprawą oscarowej "Idy". Poleciła mu sprawdzoną agencję.
- Poszedłem pod ten adres, a tam… puste biuro. Firma zlikwidowana. Zrezygnowany oparłem się o ścianę i osunąłem na ziemię. Gdy podniosłem głowę, nieco dalej zauważyłem biuro innego managementu. Zapukałem, wszedłem, w środku zauważyłem kilku ludzi. Zapytałem, czy znaleźliby dla mnie chwilę na rozmowę. Usłyszałem: "Thank you very much. Goodbye!" - relacjonował w wywiadzie.
Od tamtej pory minęło 10 lat. Dziś Maciej Musiał ma już za sobą trzy produkcje międzynarodowe dla Netfliksa: "Wiedźmina", "1983" i "1899". Fani aktora są pewni następnych, uważają go za jeden z najbardziej gorących "towarów eksportowych" polskiej kinematografii.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.