Macron nie pozostawia wyboru. Kina tylko dla zaszczepionych

W wyniku pojawienia się w Europie nowej mutacji koronawirusa Emmanuel Macron podjął decyzję, która przynajmniej na pewien czas zmieni życie mieszkańców Francji. A być może także obywateli innych europejskich państw, jeśli ich rządy postanowią w ten sam sposób walczyć z pandemią. Od 21 lipca, aby uzyskać dostęp do obiektów kultury i rekreacji, wszystkie osoby powyżej 12. roku życia będą musiały przedstawić oficjalny certyfikat zaświadczający o pełnym zaczepieniu lub tzw. przepustkę zdrowia z aktualnym, negatywnym wynikiem testu na koronawirusa.

Wariant Delta, czyli indyjska mutacja koronawirusa, zdaniem francuskiego prezydenta, jest dla mieszkańców Europy ogromnym zagrożeniem i tylko zdecydowane działanie może uchronić kontynent przez kolejną falą pandemii.

Dodajmy, że Francja większość ograniczeń związanych z poprzednią falą pandemii zniosła dopiero 30 czerwca. Restrykcje tam wprowadzone były znacznie większe niż w innych krajach. Na przykład przez wiele miesięcy obowiązywała godzina policyjna. Lokalne media przypuszczały, że francuski rząd ponownie wprowadzi tego typu obostrzenia. Macron tym razem wybrał jednak inną drogę.

Kina, teatry, parki rozrywki, sale koncertowe mogą więc zapełniać widownię w 100 proc. Jednak wydarzenia kulturalna nie będą dostępne dla wszystkich. Francuska minister kultury Roselyne Bachelot powiedziała: "Chcę, aby sektor kultury nadal żył, a przepustka zdrowotna i szczepienia są absolutnie niezbędne".

Osoby niezaszczepione i nieposiadające aktualnego wyniku testu na koronawirusa muszą pozostać w domu lub udać się na spacer. Od początku sierpnia takie same zasady mają bowiem obowiązywać także w kawiarniach, restauracjach, centrach handlowych, samolotach i pociągach.