*Matt Damon nie może doczekać się chwili, kiedy skończy 40 lat.*
Aktor nie przejmuje się upływem czasu, wręcz przeciwnie - jest podekscytowany zbliżającymi się urodzinami. Wszystko dzięki słowom 72-letniego Morgana Freemana, który powiedział Damonowi, że po czterdziestce "zaczyna się życie".
- Rozmawiałem niedawno z Morganem i ktoś rzucił, że niedługo skończę 40 lat - opowiada Damon. - Morgan powiedział: "Kończysz 40 lat? Więc dla ciebie życie dopiero się zaczyna". "Naprawdę?", odparłem, na co on rzekł: "Naprawdę. Po czterdziestce wszystko się układa. Jest cudownie".
Od kwietnia będziemy mogli podziwiać Matta Damona w dramacie "Invictus".