Mąż odszedł do Foremniak. Nigdy nie powiedziała o niej złego słowa

Obraz
Źródło zdjęć: © akpa
Magdalena Drozdek

/ 6To już 17 lat od śmierci Darii Trafanowskiej

Obraz
© akpa

Daria Trafankowska - wspaniała i doceniana aktorka, lektorka, prezenterka telewizyjna i radiowa - odeszła zdecydowanie zbyt wcześnie 9 kwietnia 2004 r. W pamięci widzów zapisała się jako siostra oddziałowa z serialu "Na dobre i na złe" oraz współprowadząca rozrywkowy program dla dzieci "Szalone liczby". Budziła ogromną sympatię wśród widzów. Jej choroba i przedwczesna śmierć poruszyła miliony Polaków. Przez kolegów – aktorów nazywana "Duśką" lub "Matką Boską Trafankowską".

Nie bez powodu. Krążą różne, poruszające historie o Trafankowskiej. Choć jej mąż, Waldemar Dziki, związał się z Małgorzatą Foremniak, z którą się przyjaźniła, nigdy nie powiedziała o niej i byłym złego słowa.

/ 6Daria Trafankowska

Obraz
© akpa

Daria Trafankowska uwielbiała być na scenie. Cieszyła się z pracy przy filmach i sztukach teatralnych. Można ją pamiętać z takich produkcji jak "Polskie drogi", "Ślad na ziemi", "Dom", "Noc poślubna w biały dzień". Robiła piękną karierę, ale trzeba przyznać, że potężne zainteresowanie jej osobą przyniosła rola w serialu "Na dobre i na złe". Oddziałowa Danuta Dębska-Tretter była uwielbiana przez widzów.

Ale i sama aktorka bardzo szanowała tę postać: - Mam jedną cechę siostry Danuty: jestem energiczna i staram się robić to, do czego się zobowiązałam. Ale generalnie jestem osobą miękką, daję sobą kierować, często idę na kompromis. W ogóle nie znoszę konfliktów i zawsze staram się mediować. A siostra Danuta jak trzeba to się i poawanturuje... Mogłabym nauczyć się od niej tej konsekwencji w działaniu. Umiejętności panowania nad sytuacją. Tego, by nie poddawać się manipulacjom... - wyznała w wywiadzie na oficjalnej stronie "Na dobre i na złe".

/ 6Daria Trafankowska

Obraz
© akpa

Jeszcze w czasie studiów na łódzkiej filmówce Trafankowska poznała Waldemara Dzikiego, reżysera. Grała w jego filmach, doczekali się syna, ale długie i zgodne małżeństwo nie było im pisane. W latach 90. Dziki poznał Małgorzatę Foremniak, z którą początkowo tylko się przyjaźnił. Ich drogi przecinały się na tyle często, że między aktorką a reżyserem pojawiło się mocniejsze uczucie.

Z czasem małżeństwo z Trafankowską zaczęło się rozpadać. Rozstali się oficjalnie po 15 latach związku. Czy miała żal do Dzikiego i Foremniak? Otóż nie. Trafankowska nigdy nie wypowiadała się źle o byłym mężu czy o Foremniak. Ba, panie razem pracowały przy "Na dobre i na złe" i nigdy nie dały po sobie poznać, że między nimi jest jakaś toksyczna relacja.

/ 6Daria Trafankowska

Obraz
© akpa

- Nasze małżeństwo było fajnym związkiem dwojga ludzi i zaowocowało wspaniałym synem. Cieszę się, że Wit ma takiego ojca - mówiła Trafankowska po rozwodzie.

Waldemar Dziki i Małgorzata Foremniak w 1998 r. wzięli ślub. Ich relacja była namiętna, ale burzliwa. Adoptowali dwoje dzieci, robili kariery w świecie filmu, zdobywali nagrody. Ich małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu. Oficjalnie rozstali się w 2011 r. W przyjaźni. Foremniak o rozwodzie mówiła: - Nasze małżeństwo się wykoleiło.

- Dużo razem przeżyliśmy, dużo razem zbudowaliśmy, ale zagonione życie sprawiło, że zaczęliśmy się rozmijać. Na szczęście udało nam się o tyle, że zostaliśmy przyjaciółmi. To wartość - komentowała w kolorowej prasie Foremniak.

/ 6Daria Trafankowska

Obraz
© akpa

A co z Trafankowską? Po rozwodzie los wystawiał ją na ciężkie próby. Samotnie wychowywała syna, musiała zmierzyć się ze śmiercią taty i chorobą mamy. Pojawiły się też poważne problemy finansowe. - Bywało, że nie miałam na chleb i idąc ulicą, modliłam się o to, by znaleźć choć 10 zł - zwierzała się.

Życie postanowiło doświadczyć ją jeszcze mocniej w 2003 r. Wtedy usłyszała diagnozę: rak trzustki. Szansą dla aktorki było leczenie w Austrii, ale nie przyniosło ono jednak pożądanych rezultatów. Pomagali jej przyjaciele ze środowiska filmowego, oddawała się pracy. W pomoc włączył się Waldemar Dziki, oparcie miała też w nowym partnerze - Janie.

W rozmowie z WP syn Trafankowskiej, Wit, wspominał: - To wzbudziło mój duży szacunek do nich obu. Z ojcem odzyskałem wtedy kontakt, który od rozwodu zacząłem coraz bardziej tracić. Pamiętam, że w najgorszym okresie codziennie rano umawialiśmy się na squasha, aby nabrać energii na cały trudny dzień. Jej nowy partner nie tylko nie uciekł, co się w takich sytuacjach zdarza, ale bardzo mocno włączył się w leczenie. Czasem do tego stopnia, że odciążał mnie zupełnie.

/ 6Daria Trafankowska

Obraz
© akpa

Daria Trafankowska zmarła 9 kwietnia 2004 r. - Kiedy zmarła, bardzo mocno odczułem, że była wtedy bardzo popularna. To miało w tamtym momencie bardzo złą, ale i dobrą stronę. Ktoś ze szpitala musiał dać cynk do mediów zaraz po jej śmierci, bo jeszcze nie zdążyłem dojechać do domu, a już odbierałem pierwsze telefony z prośbami o komentarze dla plotkarskich gazet - komentował w rozmowie z WP syn aktorki.

O Trafankowskiej pozostały jednak poruszające wspomnienia jej przyjaciół. Ci mówili i mówią o niej w samych superlatywach, stawiając jej tym samym piękny pomnik. Krystyna Janda komentowała przed laty: "Pomagała wszystkim, każdemu: bezdomnym, psom biegającym, kotom ze złamanymi nogami, kotom bez oczu, kotom z oczami. Po prostu bez przerwy, każdego dnia przyciągała do teatru kogoś, kto potrzebował wsparcia, kto potrzebował rozmowy, uśmiechu".

Wybrane dla Ciebie

Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"
Wielki przebój powraca. Film o autorce rewolucji seksualnej możesz zobaczyć w domu
Wielki przebój powraca. Film o autorce rewolucji seksualnej możesz zobaczyć w domu
Kariera Bartosza Bieleni kwitnie. Aktor zagrał w szwajcarskim filmie
Kariera Bartosza Bieleni kwitnie. Aktor zagrał w szwajcarskim filmie
Kompletna kompromitacja prawnika Trumpa. Film znowu będzie w tv
Kompletna kompromitacja prawnika Trumpa. Film znowu będzie w tv
Polacy oglądają na maksa. Zapomniane dzieło Christophera Nolana
Polacy oglądają na maksa. Zapomniane dzieło Christophera Nolana