Mimo kontrowersji, Polański pojawi się w Gdyni

Źródło zdjęć: © PAP

26 maja 2011, 13:45

Mimo kontrowersji, jakie wzbudza nagroda za całokształt twórczości dla *Romana Polańskiego, reżyser odbierze nagrodę na 36. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych osobiście. Co więcej, w planach ma także przeprowadzenie warsztatów dla młodych filmowców.*

Przypomnijmy, że 24 maja Prawica Rzeczypospolitej, której prezesem jest niegdysiejszy marszałek Sejmu, Marek Jurek, zaapelowała na swojej stronie internetowej o bojkot 36. FPFF w związku z przyjazdem najlepszego żyjącego polskiego reżysera.

Na stronie Prawicy mogliśmy przeczytać uzasadnienie apelu o zbojkotowanie festiwalu, podpisane przez Marka Jurka i Mariana Piłkę, liderów ugrupowania:

(...) Roman Polański jest ścigany przez wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych za popełnienie jednego z najbardziej potępianych społecznie przestępstw. Wyrażamy najgłębsze ubolewanie z powodu demonstracji przygotowywanej podczas gdyńskiego Festiwalu i mamy nadzieję, że nie znajdzie ona jakiegokolwiek (nawet biernego) wsparcia ze strony władz i instytucji naszego Państwa.

W wypowiedzi dla Gazety Wyborczej Agnieszka Odorowicz, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, stanęła w obronie twórcy "Chinatown" i "Pianisty":

- Po wydarzeniach w Szwajcarii (26 września 2009 roku reżyser został aresztowany, na wniosek Amerykanów - przyp. red.) polskie środowisko filmowe stanęło po stronie Romana Polańskiego. Nie mam żadnych wątpliwości, że jego dorobek zasługuje na takie wyróżnienie jak Platynowe Lwy. I sprawa z jego prywatnego życia sprzed 30 lat nie powinna mieć na to wpływu.

Reżyser Andrzej Barański, który na tegorocznym FPFF pokaże swój nowy film "Księstwo", również zabrał głos w tej sprawie:

- (...) Fakt, że Roman Polański ma w Stanach nieuregulowane kwestie prawne, nie powinien mieć znaczenia w Gdyni. W pewien sposób poniósł on już karę. Od wielu lat ma ograniczoną możliwość poruszania się po świecie, co na pewno wpłynęło też negatywnie na jego karierę filmowca.

Wtóruje mu także nowy dyrektor festiwalu, Michał Chaciński, który stwierdził, że "żadne pozamerytoryczne zagadnienia nie mają na tę nagrodę (Platynowe Lwy - przyp. red.) wpływu".

Gazeta Wyborcza podaje też ekspertyzę prawną, dotyczącą ewentualnego aresztowania Polańskiego w naszym kraju. Wynika z niej, że w Polsce jego zbrodnia (gwałt na nieletniej w 1978 roku Samancie Geimer) już 13 lat temu uległa przedawnieniu i pomimo umowy o ekstradycji, jaką nasze państwo zawarło ze Stanami Zjednoczonymi, Polański może czuć się w Gdyni bezpiecznie.

** [