Misiek Koterski zejdzie z anteny?

**Magazyn "Puls biznesu" przeprowadził analizę widowni, jaką co tydzień gromadzi przed telewizorami "Misiek Koterski show".**

Okazuje się, że show, które miało być bombą POLSATU, w ekspresowym tempie traci widownię.

Tym razem Nina Terentiew, dyrektor programowy Polsatu, słynąca z niesłychanej intuicji, nie miała nosa.

Już po pierwszej emisji show zalała go fala ostrej krytyki widzów, internautów i znawców mediów.

Oczywisty jest więc fakt, że niezadowolenie widzów wpływa na słupki oglądalności show Miśka.

Z danych AGB Nielsen Media Research wynika, że średnia oglądalność trzech pierwszych odcinków „Misiek Koterski Show” wyniosła tylko 1,22 mln widzów (21,5 proc. udziału w rynku).

Misiek Koterski od początku wzorował się Kubie Wojewódzkim. Do pierwszego programu zaprosił nawet Przemysława Saletę, który tydzień wcześniej był gościem Wojewódzkiego.

— Misiek Koterski nie ma takich możliwości, jak Kuba Wojewódzki, który jest po prostu inteligentniejszy — skomentował sprawę dla "Pulsu biznesu" Maciej Mrozowski, medioznawca ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

— Polacy lubią oglądać frajera, który udaje głupka, ale tak naprawdę jest cwaniakiem. Misiek Koterski tego nie potrafi. Jego humor jest toporny, adresowany co najwyżej do widzów z Polski B — kontynuuje prof. Maciej Mrozowski.

W zaistniałej sytuacji szefostwo Polsatu poważnie rozważa zdjęcie show młodego Koterskiego z wizji. Miałoby się to stać jeszcze w tym sezonie telewizyjnym, w czerwcu.