Monica Bellucci, uznawana za jedną z najpiękniejszych i najpowabniejszych kobiet na świecie, przyznała, że nigdy nie chodzi na siłownię.
Powód jest prosty. Aktorka jest zbyt leniwa. - Nigdy nie chodzę na siłownię, jestem za leniwa - wyjaśnia 50-latka. - Nie mam obsesji, by być chudą. Jestem kobietą i mam swe krągłości. Oczywiście, jeśli masz chudą sylwetkę, to w porządku, to jest piękne, ale jeśli naturalnie masz krągłości, nie sądzę, by trzeba było zmieniać naturę.
Co więcej, gwiazda nie dba też nadto o dietę. - Uwielbiam czekoladę i makarony - dodaje. - Staram się dobrze odżywiać, ćwiczyłam jogę, szczególnie przy ciążach, ale nie przywiązuję nadmiernej wagi do swego wyglądu.
Bellucci pracuje obecnie na planie "Spectre", czyli nowego filmu o przygodach Jamesa Bonda.