W jednym pobił już "Avatara". Cały świat czeka. Zgarnie Oscary

Miłośnicy produkcji science-fiction z niecierpliwością czekają na premierę drugiej części "Diuny", która ma się pojawić w listopadzie. Pierwsza zachwyciła krytyków i widzów. Tyle że widzów (w dużej mierze z powodu pandemii) nie było w kinach tak dużo, jak oczekiwano. Reżyser zapowiada, że nie pójdzie na żadne "komercyjne" ustępstwa. "Diuna: Część druga" będzie trwała 3 godziny i 15 minut.

"Diuna" urzekła krytyków i widzów
"Diuna" urzekła krytyków i widzów
Źródło zdjęć: © materiały prasowe

Pierwsza część "Diuny" pojawiła się w kinach pod koniec 2021 r. Premierze produkcji opartej na powieści Franka Herberta towarzyszyły znakomite recenzje, które kilka miesięcy później zaowocowały 10 nominacjami do Oscara. Ostatecznie film otrzymał sześć statuetek, głównie w technicznych kategoriach (montaż, dźwięk, zdjęcia, efekty specjalne, scenografia, muzyka). Warto jednak pamiętać, że "Diuna" była także nominowana do Oscara w głównej kategorii oraz za najlepszy scenariusz adaptowany.

Do pełni szczęścia zabrakło jedynie większych pieniędzy w kasach kin. Na całym świecie "Diuna" zarobiła 402 mln dol. Tymczasem koszt jej produkcji sięgnął 165 mln dol. (do czego trzeba jeszcze dodać ok. 50 mln na promocję filmu). Zasada jest taka, że aby tytuł zaczął przynosić zysk w kinach, musi zarobić przynajmniej dwa razy więcej niż kosztował. "Diuna" strat raczej nie przyniosła, ale niewiele też udało się na niej zarobić.

Diuna: Część druga - Oficjalny zwiastun #2 PL

Podczas branżowego wydarzenie CinemaCon reżyser "Diuny" Denis Villeneuve tak reklamował jej drugą część: - W porównaniu do poprzedniego filmu będzie bardziej dynamiczna. Można ją nazwać pełnym akcji epickim filmem wojennych. To będzie spektakularne widowisko. […] Całość została nakręcona przy użyciu kamer IMAX. Jestem tym ogromnie podekscytowany, bo to jeszcze bardziej podniesie stronę wizualną filmu. Pierwszą część zrealizowaliśmy w ten sposób tylko w 40 proc.

Po tej wypowiedzi można było obawiać się, że "Diuna: Część druga" stanie się tytułem mocno nastawionym na komercyjny aspekt produkcji filmów. Nic z tych rzeczy. Denis Villeneuve nie ma zamiaru ułatwiać oglądania "Diuny" przeciętnemu widzowi. Druga część część będzie dłuższa od pierwszej aż o 40 minut! Będzie także dłuższa od "Avatara: Istoty wody", ale już tylko o 3 min. "Film będzie trwał wieczność" – piszą niektórzy, mniej przychylni produkcji widzowie.

Pieniądze też będą się oczywiście liczyć. Analitycy rynku kinowego prognozują, że "Diuna: Część druga" powinna zarobić w kinach około 600 mln dol., co w sumie, razem z pierwszą częścią, da miliard dolarów. Jeśli tak się stanie, będzie można poważnie myśleć o kontynuowaniu "Kronik Diuny". Pierwszy krok został już uczyniony. Warner Bros. podpisał umowę z Timothee Chalametem na realizację trzeciej części.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrison Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (108)