Michael B. Jordan nie jest zainteresowany zastąpieniem Shailene Woodley w cyklu "Niesamowity Spider-Man".
Odtwórca głównej roli, Andrew Garfield, zasugerował ostatnio, że Spider-Man powinien okazać się gejem, a Mary Jane Watson, w którą jeszcze do niedawna miała wcielić się Shailene Woodley, powinien zagrać czarnoskóry aktor Michael B. Jordan.
- A co jeśli Mary Jane byłaby facetem? - spytał Garfield. - Dlaczego nie może okazać się, że Peter Parker odkrywa własną seksualność? Przecież coming outy już nikogo nie szokują, dlaczego więc Peter nie może być gejem? Mary Jane miała zagrać Shailene Woodley, ale teraz szukamy kogoś innego. Ja mam już swój typ. To Michael B. Jordan, na którego punkcie mam obsesję od czasu jego występu w "Prawie ulicy". Ten chłopak ma ogromną charyzmę i talent. W tym przypadku mielibyśmy do czynienia z homoseksualizmem międzyrasowym! Niestety ta decyzja nie należy do mnie i nie jestem pewien, czy ludzie z Sony Pictures wezmą pod uwagę moje pomysły.
- Według mnie nie powinno się za mocno ingerować w postaci, z którymi ludzie dorastają i które dobrze znają - skomentował Jordan. - Dotyczy to szczególnie płci, koloru skóry i innych podstawowych cech, które określają danego bohatera. Moim zdaniem Mary Jane Watson powinna pozostać białoskórą kobietą, a Spider-Man - heteroseksualnym mężczyzną.
Na maj 2014 roku planowana jest premiera drugiej części "Niesamowitego Spider-Mana". Pierwsza część gościła w polskich kinach w lipcu 2012 roku.