Jest nie do poznania. Zwiastun nowej produkcji z gwiazdorską obsadą

W produkcji pod tytułem "Narodzenie Pańskie. Zero A.D." (w oryginale po prostu "Zero A.D.") Jim Caviziel wcieli się w postać Heroda. Ale nie tego, który będąc tetrarchą Galilei i Perei przesłuchiwał Jezusa, lecz w Heroda Wielkiego – władcę Judei, który w tradycji Ewangelii Mateusza przedstawiony został jako tyran, który zarządził tzw. rzeź niewiniątek. Dowiedziawszy się o narodzinach w Betlejem nowego króla żydowskiego, chciał w ten sposób zabezpieczyć się przed ewentualnym konkurentem.

Maria i Józef wraz z maleńkim Jezusem muszą więc uciekać przed oddziałami Heroda, które przeczesują okolicę w poszukiwaniu nowonarodzonego Mesjasza. Władca Judei nie spocznie, póki nie zabije wszystkich, którzy mogą zagrażać jego królewskiej władzy. Biblijna (część badaczy kwestionuje historyczność tego wydarzenia) historia wszystkim jest dobrze znana. Pytanie, jak zostanie opowiedziana.

Reżyserem filmu jest Meksykanin Alejandro Monteverde, twórca głośnego i wstrząsającego "Sound of Freedom. Dźwięk wolności". Zwiastun zapowiada, że będzie to mroczniejszy od wcześniejszych produkcji film o narodzinach Jezusa. Z dużym budżetem, gwiazdorską obsadą i kinową dystrybucją.

"Narodzenie Pańskie. Zero A.D." będzie miał premierę w polskich kinach 26 grudnia. Zapewne kilka dni wcześniej będzie go można obejrzeć na przedpremierowych pokazach.

Oprócz Jima Caviezela, który wkrótce może powrócić do roli Jezusa w drugiej części "Pasji", w filmie zobaczymy także Davę Cassel (wcieli się w postać Marii), córkę Moniki Bellucci (zagrała w "Pasji" Marię Magdalenę) i Vincenta Cassela, a także Bena Mendelsohna ("Andor"), Sama Worthingtona ("Avatar") oraz Gaela Garcíę Bernala ("Amores perros").

Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: