Nowe przeboje Netfliksa. Na czele tytuł, którego można było się tam spodziewać
Pierwszy tydzień marca przyniósł duże przetasowania na liście najpopularniejszych tytułów platformy streamingowej. Na pierwszą pozycję wskoczył serial "Wikingowie: Walhalla", co nie jest na pewno żadnym zaskoczeniem. Drugie miejsce zajęła komedia "Zjazd rodzinny u Madei".
Ośmioodcinkowy dramat historyczny "Wikingowie: Walhalla" miał premierę 25 lutego. Jak można się było spodziewać, kontynuacja głośnej produkcji "Wikingowie" realizowanej w latach 2013–2020 dla stacji History, stała się hitem. Okazała się również, zdaniem recenzentów, "bardzo przyjemnym dla oka widowiskiem". Był taki moment, że w serwisie Rottentomatoes serial miał na koncie same pozytywne oceny.
Kilka dni po premierze średnia pozytywnych opinii krytyków spadła do 88 proc., co też jest dobrym wynikiem. Warto jednak zwrócić uwagę na oceny widzów, które nie są już tak wysokie. Pojawiły się też zarzuty, że produkcja Netfliksa rozmija się z faktami. A przecież kanadyjsko-irlandzki serial "Wikingowie", którego "Walhalla" jest kontynuacją, wyróżniał się dbałością o historyczne szczegóły.
Ponadto po raz kolejny poprawność polityczna stała się przyczyną krytyki. Największe kontrowersje wzbudził fakt obsadzenia czarnoskórej aktorki w roli władcy Kattegat. Jarl Haakon, na którym wzorowana jest ta postać, według historyków był bowiem mężczyzną i na pewno nie miał ciemnej skóry.
Drugim najpopularniejszym tytułem pierwszego tygodnia marca była komedia "Zjazd rodzinny u Madei". Filmy, których twórcą jest Tyler Perry przez wiele lat były przebojami w kinach. Ale tylko w Stanach Zjednoczonych. Podobnie jest z jego najnowszym projektem zrealizowanym dla Netfliksa. Bardzo duża popularność w Ameryce i umiarkowana, albo wręcz słaba na innych kontynentach.
Numerem trzy został serial "Kim jest Anna?", lider z poprzedniego tygodnia. Wygląda na to, że na Netfliksie nastała moda na oszustów. Po sukcesie historii o naciągaczu z Tindera przyszedł czas na opowieść o młodej kobiecie znikąd, która zrobiła prawdziwą furorę pośród nowojorskich elit, prowadząc przy tym dostatnie życie za pieniądze naiwnej socjety.