Nr 1 Netfliksa, hit trzymający widzów za twarz. Kulisy serialu robią wrażenie

Jeden odcinek, jedno ujęcie kamery. "Dojrzewanie" stało się międzynarodowym, wstrząsającym widzów hitem Netfliksa. Wszyscy zastanawiają się: jak oni to nakręcili?! Netflix zdradza kulisy.

"Dojrzewanie" hitem Netfliksa
"Dojrzewanie" hitem Netfliksa
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
oprac. MD

Nowy serial "Dojrzewanie" błyskawicznie zdobył szczyty oglądalności na Netflixie. To numer jeden w kilku krajach i solidny kandydat do najważniejszych, serialowych nagród. Serial zachwycił widzów unikalnym podejściem reżyserskim Philipa Barantiniego, ale przede wszystkim mocną, opowiedzianą w zaledwie czterech odcinkach historią, która chwyta widzów mocno za gardło i nie puszcza aż do napisów w ostatnim epizodzie. Jak pisaliśmy w naszej recenzji, to serial niemal perfekcyjny i najmocniejsze, co powstało od czasów "Reniferka".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany

"Dojrzewanie" hitem Netfliksa dzięki innowacyjnej realizacji

Reżyser Philip Barantini zastosował w każdym z czterech odcinków swoją charakterystyczną technikę "jednego ujęcia", polegającą na ciągłym śledzeniu akcji jedną kamerą przez cały czas trwania odcinka. Nie ma cięć, jak w klasycznie przygotowanych produkcjach. Kamera płynie za bohaterami, a to oznacza, że twórcy musieli dokładnie zaplanować wszystkie ruchy, choreografię bohaterów i udział setek statystów, by móc tę przejmującą historię nagrać w jednym ujęciu. Można sobie tylko wyobrazić, jak niezwykle drobiazgowe było planowanie jednego, prawie godzinnego ujęcia na odcinek.

Netflix uchylił rąbka tajemnicy i zdradził, które ujęcia znalazły się w finalnej wersji serialu opowiadającego o 13-letnim chłopcu oskarżonym o brutalne morderstwo koleżanki ze szkoły. W pierwszym odcinku wykorzystano drugie podejście, nakręcone w pierwszym dniu zdjęciowym. Drugi odcinek, osadzony w szkole i jej społeczności mierzącej się ze skutkami zbrodni, został sfilmowany podczas 13. ujęcia z udziałem aż 370 statystów.

Trzeci odcinek wymagał 11 nagrań, zanim Barantini był zadowolony z interakcji pomiędzy Owenem Cooperem, wcielającym się w Jamie'ego Millera, a psycholożką graną przez Erin Doherty ("The Crown"). Finałowy odcinek został uchwycony podczas 16. podejścia, ukazując rodzinę Millerów zmagającą się z tragiczną sytuacją syna.

Jednym z najbardziej imponujących momentów serialu jest scena w drugim odcinku, gdzie kamera płynnie przechodzi ze szkoły na miejsce zbrodni w jednym ujęciu. Ta techniczna sztuczka zachwyciła widzów, w tym Jeremy'ego Clarksona, który napisał na platformie X: "Jak oni to zrobili? To niemożliwe", opisując serial jako "niesamowity".

Barantini zdradził dziennikarzom Deadline, że aby osiągnąć ten efekt, przypiął kamerę do drona, który przeleciał pół kilometra nad terenem, po czym kamera została przechwycona przez operatora na ziemi. "Powiedziałem do Jacka Thorne'a, żeby wyobraził sobie, że kamera może latać" – wyjaśnił reżyser.

"Dojrzewanie" szybko stało się hitem Netfliksa, zdobywając entuzjastyczne recenzje i zapowiadając się na sukces oglądalności w wielu krajach. W samej Wielkiej Brytanii pierwszy odcinek obejrzało 2,7 miliona osób w ciągu zaledwie dwóch dni.

Niewiarygodne show Meghan na Netfliksie, gdzie uczy robić kanapki. Fenomenalny "Biały lotos" z zabójstwem na wakacjach w Tajlandii. Szok na Oscarach, rosyjskie wątki i jedna ograbiona aktorka. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)