Numer 2 na świecie. Ostatnia część słynnej serii też stała się hitem
"Terminator: Mroczne przeznaczenie" mógł odnieść sukces w kinach, ale został zniszczony przez tzw. trolli, którzy przed premierą filmu wmówili widzom, że jest on słaby i niemodny. Produkcję doceniono dopiero po pewnym czasie. Teraz na przykład "błyszczy" na liście przebojów Netfliksa.
"Terminator: Mroczne przeznaczenie" jest kolejnym przykładem na to, że widzowie platform streamingowych bardzo chętnie oglądają kinowe produkcje sprzed kilku lat. I trudno się temu dziwić, skoro na tle tzw. oryginalnych, a w rzeczywistości mało oryginalnych, "klonowanych za pomocą algorytmów", produkcji Netfliksa czy Prime Video, tak bardzo pozytywnie się wyróżniają.
W dniu premiery, a po prawdzie jeszcze przed premierą w 2019 roku, "Mroczne przeznaczenie" miało jednak mocno pod górkę. Nim jeszcze widzowie mieli możliwość obejrzenia filmu w kinach, opiniotwórczy serwis IMDb został zalany bardzo negatywnymi ocenami "Terminatora". Połowa pierwszych dwóch tysięcy internautów dała filmowi najniższą z możliwych ocen (1/10). W dniu premiery średnia ocena wynosiła zaledwie 3,5 pkt. Trolle dopięły swego. Ostatnia część "Terminatora" poległa w kinach. Kosztująca 185 mln dolarów produkcja zarobiła jedynie 260 mln dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Terminator: Mroczne przeznaczenie | Zwiastun [#2] | 2019
Tymczasem na portalu Rotten Tomatoes, który zbiera opinie o filmach z całego świata, "Terminator: Mroczne przeznaczenie" ma obecnie aż 70 proc. pozytywnych opinii krytyków i 82 proc. pozytywnych ocen od widzów. Z każdym rokiem wartość filmu rośnie, ale na powrót do kultowych ról Arnolda Schwarzeneggera czy Lindy Hamilton nie ma już co liczyć. To było ich pożegnanie z serią, która wciąż cieszy się jednak dużą popularnością. O czym świadczy chociażby zainteresowanie "Terminatorem" na Netfliksie.
"Mroczne przeznaczenie" od początku bieżącego tygodnia zajmuje 2. miejsce na światowej liście przebojów Netfliksa. Tak wysoko w tym roku nie był sklasyfikowany żaden kinowy tytuł. "Terminator" przegrywa jedynie z oryginalną produkcją platformy "Kontrola bezpieczeństwa", która podczas weekendu zanotowała rekordowe otwarcie w tym roku.
Dodajmy, że pod koniec wakacji w ofercie Netfliksa pojawił się ośmioodcinkowy serial animowany "Terminator Zero", który, jak na animację dla dorosłych, też cieszył się dużą popularnością.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o nowości Prime Video, czyli "Gąsce", sprawdzamy, jak prezentuje się "Diuna: Proroctwo" i zachwalamy "Matki Pingwinów". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: