Numer jeden Netfliksa. "Biegaliśmy w kółko całkiem nadzy"
"Kochanek Lady Chatterley" nie okazał się produkcją, której popularność ograniczyła się jedynie do premierowego weekendu. Ekranizacja powieść D.H. Lawrence'a gromadzi przed ekranami coraz więcej widzów i dość niespodziewanie stała się na Netfliksie najpopularniejszym anglojęzycznym filmem minionego tygodnia.
Filmy o zabarwieniu erotycznym mają to do siebie, że w pierwszych dniach wyświetlania gromadzą przed ekranami wielu widzów, ale później bardzo szybko znikają z list najpopularniejszych tytułów tygodnia. Atrakcyjność większości tego typu produkcji zawężona jest do tych kilku gorących scen, które mają zapewnić filmowi wysoką oglądalność. Są jednak produkcje, w których śmiałe, erotyczne sceny są uzasadnionym dopełnieniem warstwy fabularnej filmu.
Laure de Clermont-Tonnerre w jednym z wywiadów powiedziała: "Romans pomiędzy Connie i Oliverem jest podstawą historii i tłumaczy zastosowanie wszystkich innych elementów filmu, w tym związanych z seksem. Fabuła nie znalazła się na marginesie, nie została odsunięta na bok, nie jest jedynie pretekstem do pokazania scen seksu, które wychodzą na pierwszy plan. Nasza historia miłosna zajmuje centralne miejsce, a intymne sekwencje wzmacniają przekaz silnego związku między głównymi bohaterami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kochanek Lady Chatterley" (2022) - zwiastun filmu.
"Kochanek Lady Chatterley" zbiera dobre recenzje zarówno od krytyków (na portalu Rottentomatoes 87 proc. pozytywnych ocen), jak i od widzów (81 proc.). Nie jest to oczywiście wybitne dzieło, ale jego twórcom udało się subtelnie i z wyczuciem przenieść na ekran skandalizującą historię niepożądanej miłości, która złamała wszelkie społeczne konwenanse.
Jednak bez względu na główną, czy też dodatkową wartość filmu, jego erotyczny aspekt i tak budzi największe zainteresowanie w mediach. W rozmowie z "Harper's Bazaar" z tego tematu została dokładnie przepytana Emma Corrin, która wcieliła się w postać Konstancji Chatterley.
Aktorka znana z roli księżnej Diany w innym hicie Netfliksa "The Crown" uważa, że skoro zaczęła czytać scenariusz oparty na słynnej powieści D.H. Lawrence'a, to musiała się liczyć z takimi, a nie innymi wyzwaniami na planie filmowym. Nie zmienia to jednak faktu, że w niektórych momentach miała "strach w oczach". Zwłaszcza w scenie, w której wraz z Jackiem O'Connollem biegają w deszczu nago po trawie.
"Nigdy w życiu nie byłam bardziej przerażona. Albo bardziej zmarznięta" – żartowała Corrin. "To było dzikie. Chcieliśmy uzyskać efekt spontaniczności, więc w ogóle nie ćwiczyliśmy tej sceny. Na planie było sześć maszyn, które zapewniały nam deszcz, a reżyserka krzyczała – 'Akcja!'. Pobiegłam pierwsza, potem wyskoczył Jack i biegaliśmy w kółko jak szaleni, zupełnie nadzy. Pamiętam, jak patrzyliśmy sobie w oczy, widząc wzajemne przerażenie i to spojrzenie 'Co my robimy?!'. Po chwili skrępowanie i strach jednak minęły. To było jak pierwotne wyzwolenie".
"Kochanek Lady Chatterley" stał się najpopularniejszym anglojęzycznym filmem minionego weekendu na Netfliksie. Okazał się większym przebojem niż premierowy tytuł "Guillermo del Toro: Pinokio" oraz kinowy przebój z Bradem Pittem "Bullet Train".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.