"Odnajdę cię" - film dla fanów skandynawskich kryminałów [recenzja]

"Odnajdę cię", film cenionej polskiej dokumentalistki Beaty Dzianowicz, to obraz, który docenią fani skandynawskich kryminałów. Silna bohaterka intryguje, przyciąga i zaskakuje.

"Odnajdę cię" będzie hitem
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Policjantka Justyna nie jest w najlepszym momencie swojego życia. Mąż zostawił ją dla innej, a teraz chce rozwodu. W pracy popełniła błąd, który sprawił, że groźny morderca – żołnierz, który po powrocie z Afganistanu zabił prawie cały swój oddział – wymknął się policyjnej obławie, więc dowódca odsuwa ją od sprawy, wysyłając na przymusowy urlop. Nastoletnia córka też daje jej w kość, wykłócając się o wszystko. Ale Justyna nie spodziewa się, że może być jeszcze gorzej.

Nie chcąc porzucić sprawy, postanawia poszukać tropów w miasteczku, w którym ona i ścigany morderca się wychowali – bo ta dwójka zna się z dzieciństwa. Gdy Justyna próbuje go odnaleźć, on porywa jej córkę i szantażuje policjantkę. Ma mu wydać ostatniego ocalałego członka oddziału. W tej grze ktoś musi przegrać.

"Odnajdę cię" rządzi się prawami kina gatunkowego – są tu przerysowani bohaterowie, są pewne uproszczenia. Dzianowicz dorzuca do tego elementy dokumentu. Surowe zdjęcia, dialogi, które brzmią jak podsłuchane, naturalne aktorstwo. Na rozwinięcie drugoplanowych postaci trochę zabrakło czasu, a relacje między bohaterami są w większości ledwie zarysowane. Ale całość winduje główna bohaterka.

Justyna to postać z krwi i kości, odważna, twarda, ale niepozbawiona wad. Czasem zachowuje się impulsywnie, czasem zdarza jej się płakać. Grana przez świetną Ewę Kaim, jest bohaterką, która przyciąga, intryguje i zaskakuje. To z jej perspektywy śledzimy wydarzenia. Wiemy tyle, ile ona. Tym łatwiej zrozumieć nam jej narastającą frustrację. Wciągnięta w grę o życie własnego dziecka zatraca poczucie granicy między dobrem a złem. A wraz z nią tracimy je też my – widzowie. Bo czy istnieje dobre wyjście z tej sytuacji?

"Odnajdę cię" nie jest filmem idealnym. Ale intryguje i trzyma w napięciu. . Mroczny klimat i zło czające się w zakamarkach dusz bohaterów – to zdecydowanie pozycja dla fanów skandynawskich kryminałów. Choć przedstawiona historia prawdopodobnie nie zostanie w naszych głowach na długo, zrobi to, co kino gatunkowe robić powinno – dostarczy nam rozrywki.

Wybrane dla Ciebie
Świętuje 8 lat trzeźwości. Przez alkohol staczała się na dno
Świętuje 8 lat trzeźwości. Przez alkohol staczała się na dno
Roman Wilhelmi: Nie chciał wierzyć, że umiera. Zgubiły go używki
Roman Wilhelmi: Nie chciał wierzyć, że umiera. Zgubiły go używki
On ma 68, ona tylko 29. Ma żonę i córkę w tym samym wieku
On ma 68, ona tylko 29. Ma żonę i córkę w tym samym wieku
"Kogo to obchodzi?". Nie wierzy w diagnozę wystawioną przez żonę
"Kogo to obchodzi?". Nie wierzy w diagnozę wystawioną przez żonę
Kolejna kariera upada. Gwiazdor "nękał i zastraszał"
Kolejna kariera upada. Gwiazdor "nękał i zastraszał"
George Clooney znów o polityce. "To był błąd, szczerze mówiąc"
George Clooney znów o polityce. "To był błąd, szczerze mówiąc"
"Wiem, koniec jest bliski". Tak dziś wygląda gwiazdor słynnego filmu
"Wiem, koniec jest bliski". Tak dziś wygląda gwiazdor słynnego filmu
Oddaje swój miecz świetlny. Legendarny aktor odchodzi z sagi
Oddaje swój miecz świetlny. Legendarny aktor odchodzi z sagi
"Nie ma szans". Jednym słowem zgasił nadzieje fanów
"Nie ma szans". Jednym słowem zgasił nadzieje fanów
Nie nazywa się Martin Sheen. Dziś głęboko żałuje zmiany nazwiska
Nie nazywa się Martin Sheen. Dziś głęboko żałuje zmiany nazwiska
"Żadnych sporów". Sapkowski na planie megahitu Netfliksa
"Żadnych sporów". Sapkowski na planie megahitu Netfliksa
Transformacja Brada Pitta. Nadchodzą zmiany
Transformacja Brada Pitta. Nadchodzą zmiany