Harvey Weinstein zgwałcił modelkę. Kobieta zerwała z anonimowością
Kobieta do tej pory zeznawała przeciwko Harvey'owi Weinsteinowi pod pseudonimem "Jane Doe 1", który chronił jej prywatność. Trzy dni po ponownym skazaniu producenta filmowego wystąpiła publicznie z ważnym apelem do kobiet.
Do tej pory było wiadomo, że "Jane Doe 1" jest włoską modelką, którą Weinstein zgwałcił na festiwalu filmowym w Kalifornii. Według doniesień "Variety", oskarżony stwierdził w sądzie, że to kolejna potwarz i błagał o litość.
- Jest ojcem pięciorga dzieci, a przez całe to zamieszanie stał się dla nich tylko bezcielesnym głosem w telefonie - uzasadniał błagania klienta jego prawnik.
Ława przysięgłych w Los Angeles uznała pod koniec lutego, że Weinstein jest winny gwałtu i napaści seksualnej. Sędzia wymierzył mu karę 16 lat więzienia i orzekł, że zacznie się ona zaraz po zakończeniu 23-letniej odsiadki w Nowym Jorku za poprzednio udowodnione przestępstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Krupa o skutkach #MeToo w Hollywood: "Teraz bardziej jest szacunek dla kobiet. Faceci uważają na castingach"
Podstawą lutowego wyroku skazującego były zeznania "Jane Doe 1". Zaraz po procesie ofiara postanowiła ujawnić swoją tożsamość w wywiadzie dla ABC News.
- Nazywam się Jewgienija Czernyszowa. [...] Harvey Weinstein zapukał do mojego hotelowego pokoju podczas LA Italia Film Festiwal w 2013 r. Nie znaliśmy się wcześniej, nie wiem, skąd wiedział, że mieszkam akurat w tym pokoju. Kiedy otworzyłam, pchnął gwałtownie drzwi, rzucił na łóżko, zgwałcił i wyszedł. Byłam w potwornym szoku, nie powiedziałam o tym wtedy nikomu - opowiadała modelka.
Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.
Czernyszowa zdecydowała się wyrzucić z siebie głęboko ukrytą traumę dopiero kilka lat później, kiedy jej dorastająca córka padła ofiarą molestowania. Wówczas matka otworzyła się przed dziewczyną i zawarła z nią umowę: nie zamieciemy pod dywan zła, które nas spotkało i będziemy szukać sprawiedliwości.
- Gdybym nie powiedziała córce o swoich przeżyciach, nie poszlibyśmy na policję, sprawca chodziłby dalej wolny, a ona dalej dusiłaby swoje emocje i musiała żyć z tym wiecznie - wyznała Czernyszowa.
Dawna "Jane Doe 1" wyjawiła też, dlaczego przestała nią być.
- Zostałam nią, aby chronić prywatność moich dzieci. Łudziłam się, że ta nowa tożsamość zapewni nam poczucie bezpieczeństwa, ale to było piekło. Zwracam się do wszystkich kobiet, które zostały skrzywdzone: możesz stać z otwartą przyłbicą, możesz walczyć z potworem, możesz wygrać - zaapelowała Jewgienija Czernyszowa.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.