Ostre słowa Agnieszki Holland w Gdyni: "Polskie władze są na wojnie z kulturą"
Agnieszka Holland odebrała główną nagrodę na festiwalu w Gdyni za film "Obywatel Jones". Skorzystała z okazji, by zaapelować do twórców o solidarność w walce z cenzurą.
- Ta historia pokazuje, do czego prowadzi inżynieria społeczna megalomańskiej władzy – zaczęła Holland.
Reżyserka miała przypinkę z napisem "Odwaga". Powiedziała o niej: - Odwaga symbolizuje bohatera naszego filmu, który nie lękał się ogłosić światu prawdy, nawet jeśli to było bardzo ryzykowne. Jego sytuacja była trudna, bo był sam. Uświadomiłam sobie, że na tym festiwalu, że my, twórcy filmowi, nie jesteśmy samotni, że łączą nas wielkie wartości i solidarność.
Następnie Holland odczytała list Kultury Niepodległej, który zaczął się słowami: - Tegoroczny festiwal w Gdyni udowodnił po raz kolejny: polskie władze są na wojnie z kulturą. Próbują cenzurować dzieła. Nie tylko w świecie filmu.
List był jednocześnie informacją o starcie projektu "Cenzura nie przejdzie! Pogotowie Prawne Kultury", który ma "wspierać polskich twórców, menadżerów i uczestników kultury w walce prawnej z niesprawiedliwymi, cenzorskimi, pozbawionymi podstaw prawnych decyzjami administracyjnymi".
Złote Lwy dla "Obywatela Jonesa" zaskoczyły wszystkich. "Boże ciało" wydawało się festiwalowym pewniakiem.