Otwarto 69. festiwal filmowy w Cannes
12.05.2016 11:41
Przewodniczącym jury na tegorocznym 69. międzynarodowym festiwalu filmowym jest Australijczyk George Miller, twórca filmu akcji "Mad Max: Na drodze gniewu", nagrodzonego w tym roku sześcioma Oscarami. Jurorami zostali m.in. Kirsten Dunst, Donald Sutherland, Vanessa Paradis i Arnaud Desplechin.
"Nie wiemy, jak to wszystko się potoczy, ale moim zdaniem Złotą Palmę powinien dostać film, który ma w sobie moc i który mnie dotyka" - powiedział Miller na środowej konferencji prasowej.
O Złotą Palmę rywalizować będzie m.in. najnowszy film Pedro Almodovara "Julieta" oraz filmy Seana Penna "The Last Face" i Jima Jarmuscha "Paterson". Swoje obrazy pokażą też na Lazurowym Wybrzeżu tacy weterani kina, jak Brytyjczyk Ken Loach, który przedstawi film "I Daniel Blake", czy bracia Dardenne z Belgii, dwukrotni zdobywcy Złotej Palmy - tym razem z dziełem "La Fille inconnue". Film "BFG, The Big Friendly Giant" zaprezentuje amerykański reżyser Steven Spielberg. Jodie Foster, tym razem jako reżyser, przedstawi thriller "Money Monster" z udziałem George'a Clooneya i Julii Roberts.
Festiwal otworzył pokaz najnowszego filmu Woody'ego Allena "Cafe Society", zaprezentowany publiczności poza konkursem. To romantyczna historia miłosna rozgrywająca się w latach 30. XX wieku między Hollywood a Nowym Jorkiem, dość dobrze przyjęta przez krytyków na pierwszych pokazach.
(na zdj. Jesse Eisenberg, Kristen Stewart i Woody Allen/Getty Images)
Sam Woody Allen został przywitany owacjami od publiczności. Z kolei ze strony prowadzącego ceremonię Laurenta Lafitte usłyszał: * - To bardzo miło z pana strony, że kręci pan w Europie tyle filmów, chociaż nie został oskarżony w USA o gwałt. Dziękujemy, że jest pan tu dziś z nami.*
- Zawsze miałem się za romantyka. Choć kobiety, z którymi dzieliłem życie, nie zawsze podzielały to zdanie* - żartował 80-letni reżyser z Nowego Jorku, który zawsze - co podkreśla - cieszy się z przyjazdu do Cannes, gdzie znajduje "entuzjastyczną publiczność". Pytany o robienie w filmów w jego wieku, odparł z humorem, że ma zamiar być reżyserem *"dopóki znajdą się ludzie na tyle głupi, by dawać na nie pieniądze".
Amerykańska gwiazda Susan Sarandon, w czarnych okularach, smokingu i na płaskim obcasie, była jedną z pierwszych gwiazd, które pokonały słynne schody Pałacu Festiwalowego, zanim rozpoczęła się tam gala otwarcia. Pojawiły się także m.in. Julianne Moore i Victoria Beckham, przyciągające jak zwykle uwagę fotoreporterów. Gwiazdor muzyki pop i aktor Justin Timberlake wywołał furorę wśród gapiów, z którymi chętnie robił sobie selfie. Była też w komplecie ekipa "Cafe Society", z grającą główną rolę Kristen Stewart w czarnej kreacji oraz sam Woody Allen, okrzyknięty tego dnia w Cannes "żywą legendą kina".
Galę wzbogacił również hołd dla zmarłego niedawno Prince'a - aktor Matthieu Chedida wykonał na scenie "Purple Rain".