Pam Grier: Ikona lat 70. nareszcie odnalazła spokój
21.12.2011 | aktual.: 10.04.2017 13:53
Pam Grier została ikoną lat 70., ekranową boginią, która nie dość, że przełamała rasowe stereotypy, to jako jedna z pierwszych aktorek udowodniła, że słaba płeć to mrzonki. W tym roku skończyła 62 lata
W dzieciństwie chciała być lekarzem, tenisistką lub przynajmniej zawodową narciarką. Na szczęście, dla milionów kinomanów na całym świecie, przez zupełny przypadek stało się zupełnie inaczej.
Pam Grier została ikoną lat 70., ekranową boginią, która nie dość, że przełamała rasowe stereotypy, to jako jedna z pierwszych aktorek udowodniła, że słaba płeć to mrzonki. W tym roku skończyła 62 lata.
Zanim jednak czarnoskóra piękność stała się niekwestionowaną gwiazdą, wielbioną przez samego Quentina Tarantino, Grier musiała przejść długą drogę - doświadczyć trudów niełatwego dzieciństwa i stawić czoła koszmarowi, który gnębił ją przez całe życie.
Zobacz także:
* * ** [
NATASZA URBAŃSKA BOI SIĘ MĘŻA. DLACZEGO? ]( http://film.wp.pl/natasza-urbanska-boi-sie-meza-dlaczego-6025272215172225g )* * [
PAMIĘTACIE WITIĘ PAWLAKA Z "SAMYCH SWOICH"? ]( http://komediowo.pl/gid,13708823,img,13709100,title,Pamietacie-Witie-z-bdquoSamych-swoichrdquo,galeria.html )* *[
CO SŁYCHAĆ U KASI Z "13 POSTERUNKU"? ZMIENIŁA SIĘ? ]( http://teleshow.wp.pl/13-posterunek-co-sie-dzieje-z-aleksandra-wozniak-6026606755153025g )**
Dzieciństwo na walizkach
Pam Grier (właściwie Pamela Suzette Grier) urodziła się 26 maja 1949 roku w Winston-Salem w Północnej Karolinie, w Stanach Zjednoczonych. Jej matka była pielęgniarką, a ojciec pracował dla wojska. Dlatego jej dzieciństwo upłynęło na ciągłych przeprowadzkach– rodzina przez pewien czas mieszkała m.in. w Wielkiej Brytanii.
W końcu osiedli się na stałe w Denver w stanie Kolorado, gdzie młodziutka Pam zaczęła uczęszczać do szkoły średniej. To właśnie mniej więcej wtedy odkryła w sobie sceniczny talent.
Zobacz także:
Zgwałcona w wieku 6 lat
Z wczesnym dzieciństwem przyszłej gwiazdy wiąże się niezwykle przykre zdarzenie, które ciągle powracało w koszmarach przez całe jej życie. Pam została zgwałcona przez dwóch starszych chłopców. Dziewczynka miała zaledwie sześć lat.
W licznych wywiadach aktorka podkreślała, że ten straszny incydent odbił się nie tylko na niej, ale na całej jej rodzinie, która długo nie mogła wybaczyć sobie, tego co ją spotkało.
Zobacz także:
Muza papieża kina klasy ''B''
W 1967 roku Grier przeprowadziła się do Los Angeles, gdzie zupełnie przypadkowo rozpoczęła swoją karierę, trwająca z przerwami do dziś.
Zadebiutowała małą rólką w sekskomedii „Poza doliną lalek”, do której scenariusz napisał Roger Ebert, obecnie jeden z najbardziej wpływowych amerykańskich krytyków filmowych.
Kiedy przyszła aktorka pracowała jako recepcjonistka w legendarnej wytwórni American International Pictures, została odkryta przez reżysera Jacka Hilla, który obsadził ją w filmach papieża niskobudżetowych produkcji, Rogera Cormana – „The Big Doll House” oraz „The Big Bird Cage”, gdzie zagrała bezlitosną strażniczkę obozu dla kobiet.
Ta rola zdefiniowała praktycznie wszystkie jej kolejne kreacje aktorskie. Odtąd Grier wcielała się w twarde, charyzmatyczne i niebezpieczne bohaterki, przełamując tym samym stereotypowe myślenie o kinie akcji, zarezerwowanym dotąd tylko dla mężczyzn.
Zobacz także:
* * ** [
NATASZA URBAŃSKA BOI SIĘ MĘŻA. DLACZEGO? ]( http://film.wp.pl/natasza-urbanska-boi-sie-meza-dlaczego-6025272215172225g )**
''Shaft'' to nie wszystko
Sława i rozkwit kariery Grier przyszły wraz z rolami w filmach blaxploitation - produkcjach przeznaczonych dla afroamerykańskiej widowni, w których wszystkie role obsadzano czarnoskórymi aktorami.
Filmy nurtu były zazwyczaj ilustrowane muzyką funk i soul, a ich twórcy sięgali praktycznie po każdy gatunek – od horroru („Blackula”), po film policyjny („Shaft”), na westernie kończąc („Boss Nigger”).
Zobacz także:
Czarna mścielka
Dla aktorki przełom przyszedł w momencie przyjęcia roli w filmie „Coffy” z 1973 roku.
Seksowna i wyrazista Grier świetnie spisała się w roli pielęgniarki, która mszcząc swoją siostrę, rozprawia się z zastępem dilerów, alfonsów i gangsterów.
Rok później odniosła kolejny sukces rolą w legendarnej „Foxy Brown”, gdzie wcieliła się w prawie identyczną postać – samotną kobietę mszczącą się za śmierć bliskiej osoby – tym razem był to jej chłopak.
Zobacz także:
Przedmiot pożądania
W latach 70. Pam Grier pojawiła się w kilkunastu tego typu produkcjach, m.in. "Black Mama, White Mama", „Sheba, Baby”, „Scream Blacula Scream” czy „Friday Foster”.
W każdym z tych filmów olśniewa świetną figurą, sporym dekoltem i idealnie uczesanym afro. Grier można było zobaczyć na okładkach kolorowych magazynów, kalendarzy oraz w sesjach zdjęciowych, w których pozowała zazwyczaj bardzo skąpo ubrana bądź topless.
Aktorka eksponowała swoje wdzięki nie tylko w czasopismach. W większości filmów z tamtego okresu znalazły się sceny, gdzie Grier występowała zupełnie nago.
Zobacz także:
Toczyła walkę z rakiem
W latach 80. jej kariera nieco zwolniła – nurt, którego była ikoną, umarł śmiercią naturalną. Grier pojawiała się w mniejszych rolach, m.in. „Coś paskudnego tu nadchodzi” czy „Nico”, gdzie wystąpiła u boku innej ikony – Stevena Seagala.
Aktorka zagrała również w kilku popularnych serialach – „Policjantach z Miami” czy „Crime Story”.
Jej ekranowa absencja była spowodowana czymś jeszcze. W latach 80. Pam Grier toczyła walkę z nowotworem. Jak sama mówi, chorobę udało jej się pokonać, dzięki kuracji chińskimi ziołami – tradycyjna medycyna była ponoć bezsilna.
Zobacz także:
Tarantino zachwycony
W latach 90. wystąpiła w kilku filmach, jednak ponowny przełom i wyrwanie z aktorskiego niebytu Grier zawdzięcza Quentinowi Tarantino, który obsadził ją w tytułowej roli w filmie „Jackie Brown”.
Reżyser „Wściekłych psów” podkreślał, że Pam jest ikoną kina, a składając jej propozycję współpracy, czuł się jakby zatrudniał kogoś pokroju Johna Wayne’a.
Dzięki „Jackie Brown” aktorka została odkryta dla młodszego pokolenia kinomanów. Renesans przeżyły również starsze filmy z jej udziałem, które wznowiono na DVD.
W latach 2004-2009 Grier wystąpiła w serialu "Słowo na L" , który również okazał się ogromnym sukcesem. Artystka zagrała w 40 odcinkach, wcielając się w seksowną Kit Porter.
Zobacz także:
Ucieczka na farmę
Niedawno w internetowym wydaniu brytyjskiego „Guardian” pojawił się wywiad z aktorką. Pam Grier uciekła od show-biznesu na swoją farmę niedaleko rodzinnego Denver. Dzień rozpoczyna od zielonej herbaty i nakarmienia ukochanych koni, których hodowlą obecnie się zajmuje.
Jak sama mówi odnalazła nareszcie spokój i miejsce, gdzie może lizać rany. Nie oznacza to jednak, że w ogóle porzuciła występy przed kamerą. Niedawno mogliśmy zobaczyć ją w filmie „Larry Crowne - uśmiech losu”, gdzie partnerowała Julii Roberts i Tomowi Hanksowi.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w przyszłym roku gwiazda wystąpi w aż czterech produkcjach. (gk/mf)
Zobacz także: